Imprezy dla publicznośi rozpoczął monodram „Kontrabasista” w wykonaniu Karola Trzcielińskiego i reżyserii Ksawerego Kaczmarka. Spektakl odbył się w sali widowiskowej rawickiego domu kultury, a oparty był o utwór niemieckiego pisarza Patricka Süskinda, autora takich dzieł jak „Historia pana Sommera” czy „Pachnidło”.
Prapremiera sztuki miała miejsce w Starym Teatrze w Piwnicy Przy Sławkowskiej 14 w 1985 roku. W kontrabasistę wcielił się Jerzy Stuhr i zagrał spektakl ponad 800 razy, nie tylko w Polsce, ale i we Włoszech, Kanadzie, USA, Niemczech i Austrii.
- Opowiadam o miłości do instrumentu, który zniszczył me życie - od palców zrogowaciałych od ściskania strun po serce złamane przez sopranistkę Sarę, którą kocham i nigdy nie osiągnę, bo ona tam, na wielkiej scenie w blasku świateł, a ja tu, w orkiestronie - mówił o swojej roli.
Karol Trzcieliński zagrał wprost rewelacyjnie, nie chciało się wierzyć, że nie jest zawodowym aktorem. Świetnie podkreślił obsesyjny, niszczący psychikę związek z kontrabasem, instrumentem jego życia. Z jednej strony jest to personifikacja miłości, z drugiej go nienawidzi, gdyż niszczy jego życie.
Po spektaklu publiczność przeszła do Muzeum Ziemi Rawickiej, gdzie odbyły się wernisaże wystaw – Jacka Boczara „Jeszcze sobie przypomnę” (kolaż) oraz Filipa Kołata „Bez tytułu” (rysunek).
Przedstawiła ich dyrektor MZR, Adriana Miara. Zapowiedziała również początek specjalnej inicjatywy muzeum „Rytmy miasta”. Jest to realizowany w czasie FORMY plener zawodowych fotografów, którzy wykonają zdjęcia Rawicza. Wystawę zaplanowano na jesień.
Jacek Boczar, jest absolwentem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Katowicach i Akademii Fotografii w Krakowie, mieszka i pracuje w Tychach. Realizuje autorskie projekty związane z fotografią portretową i inscenizowaną. Od lat pasjonuje go tworzenie zdjęć kreacyjnych, oraz różne metody przetwarzania obrazu. Swoje prace prezentował na wystawach w Polsce, Niemczech, Czechach, Bułgarii i na Litwie. Prezentowane kolaże są wynikiem poszukiwań ekspresyjnych form wyrazu, do których materiałem wyjściowym jest fotografia.
Filip Kołat mieszka i pracuje we Wrocławiu. Jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi. Najważniejsze są dla niego malarstwo i rysunek w formie tradycyjnej oraz cyfrowej. W swoich pracach, rysunkowych portretach, oddaje przede wszystkim psychikę modela, a są to głównie kobiety. Rysunki są perfekcyjnie wykonane i przejmujące wymową.
Po wernisażach na rynku odbyły się dwa koncerty. W pierwszym wystąpił skrzypek Tomasz Mreńca, w drugim formacja jazzowa Immortal Onion z Gdańska.
Tomasz Mreńca jest kompozytorem i producentem muzycznym, tworzy muzykę z pogranicza ambientu (gatunek eksperymentalnej muzyki elektronicznej, cechujący się odejściem od linearnie rozwijanej linii melodycznej, charakterystycznej dla klasycznej muzyki elektronicznej, na rzecz luźnej kompozycji „plam dźwiękowych”) i muzyki eksperymentalnej. Jest członkiem międzynarodowej grupy The Frozen Vaults. Ukończył Akademię Sztuk Pięknych we Wrocławiu.
- Skrzypce i syntezator to dla mnie instrumenty, które symbolizują dwie zupełnie różne epoki, dwa różne światy, ale spróbowałem je połączyć - mówił w wywiadzie. - Próbowałem w pewien sposób zbliżyć je do siebie, bo jeżeli chodzi o skrzypce nie zawsze był to dźwięk o czysto akustycznym brzmieniu. To wymaga dużo skupienia. Ułatwiłem to sobie budując ramy koncertu, wokół których improwizuję, co pozwala mi na pływanie pomiędzy dźwiękami, a nie odgrywanie konkretnego zapisu nuta po nucie.
Immortal Onion to trio w składzie: Ziemowit Klimek - kontrabas/bass/moog, Tomir Śpiołek - instrumenty klawiszowe i Wojtek Warmijak - perkusja. Jako laureaci programu „Jazzowy Debiut Fonograficzny” Instytutu Muzyki i Tańca wydali w 2017r. swoją pierwszą płytę „Ocelot of Salvation” we współpracy z wydawnictwem Requiem Records. Wystąpili z debiutanckim materiałem w 11 państwach, a podsumowaniem dwóch lat koncertowania było wydanie własnym nakładem w 2019 r. albumu „ Ocelot of Salvation | Live in Sopot”
Klasyfikacja ich muzyki jest dość trudna, gdyż muzycy odwołują się do wielu gatunków. Na ich utwory wpływają m.in. jazz, muzyka filmowa, minimalizm, fuzja, muzyka elektroniczna, a nawet progresywny metal. Udało im się stworzyć swój własny, rozpoznawalny język. Charakterystyczne brzmienie zawdzięczają umiejętnemu łączeniu energicznych i skomplikowanych rytmicznie fragmentów z minimalistycznymi, transowymi motywami i lirycznymi tematami.
Program FORMY na dzisiaj
11.00 - 13.00 - Warsztaty ceramiczne dla dzieci i młodzieży
16.00 - 19.00 - Warsztaty plecionkarskie dla młodzieży i dorosłych
16:00 - Spektakl - Agnieszka Przepiórska „SIMONA K. WOŁAJĄCA NA PUSZCZY” w oparciu o książkę „Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak” autorstwa Anny Kamińskiej, wydanej przez Wydawnictwo Literackie w Krakowie - Dom Kultury w Rawiczu, sala witrażowa
18.00 - Spektakl - Teatr NEMNO „GIAUR” - Dom Kultury w Rawiczu, sala widowiskowa
19.30 - Koncert - RAMONA REY - scena festiwalowa, park Domu Kultury w Rawiczu
20.30 - Pokaz mody Joanny Polowczyk „RESTART” - park Domu Kultury w Rawiczu
21.00 - Koncert - BUBA BADJIE KUYATEH & MICHAŁ GÓRCZYŃSKI - scena festiwalowa, park Domu Kultury w Rawiczu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.