Paulina Grądys, kierownik leszczyńskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu, podaje, że zespół stodół został wpisany do rejestru zabytków 2 maja 1988 r.
- Stodoły powstały w końcu XIX wieku. Są to budynki jednokondygnacyjne, założone na planie prostokąta, nakryte dachem dwuspadowym, ustawione kalenicowo względem ulicy. Ich połacie dachowe pokrywa dachówka. Ściany obwodowe zbudowano w konstrukcji szachulcowej, wypełnione gliną, na podwalinie dębowej, osadzone na podmurówce z kamienia polnego i cegły. Wnętrza w układzie trójdzielnym z boiskiem pośrodku i dwoma sąsiekami po bokach. Otwory drzwiowe zamknięte wrotami dwuskrzydłowymi na zawiasach pasowych - opisuje Paulina Grądys.
Stodoły w Dubinie - konserwator ocenia ich stan jako "najgorszy"
Kierownik z Leszna podkreśla, że stan zachowania stodół jest stale monitorowany, przede wszystkim podczas wyjazdów terenowych w związku inwestycjami realizowanymi w gminie Jutrosin.
- Dodatkowo przeprowadzane są kontrole i oględziny stodół, których stan został zdiagnozowany jako najgorszy. Są to przede wszystkim stodoły przy drodze do Szkaradowa. Stan ten jest konsekwencją braku bieżącej konserwacji i napraw ze strony właścicieli. Wiąże się to głównie z tym, że budynki te w większości od dawna są niewykorzystywane, a co za tym idzie, niepotrzebne właścicielom - przekazała.
Wyjaśniła, że powolna, ale systematyczna destrukcja doprowadziła, nie tylko do miejscowego uszkodzenia konstrukcji czy nieszczelności dachów, ale bardzo znacznego zużycia niekonserwowanych ścian (glinianego wypełnienia, poszycia z desek), dachówek, poluzowania połączeń ciesielskich i odkształcenia elementów konstrukcji.
- Do złego stanu bardzo przyczyniły się też prowadzone na przestrzeni lat prace remontowe drogi powiatowej, w wyniku których podniósł się poziom drogi, a ziemia na poboczach (nie ma tam chodników) przysypała podwaliny, prowadząc do ich zniszczenia. Stan ten potwierdziły kolejne kontrole poszczególnych stodół, podczas których właściciele zgodnie wskazywali, że pojazdy ciężarowe „zahaczają" o wysunięte okapy, zrywając dachówki. Duży ruch kołowy ciężkich pojazdów (samochodów ciężarowych i dużych ciągników rolniczych) powoduje znaczne drgania - wyjaśnia Paulina Grądys.
Informują, zachęcają i kontrolują właścicieli stodół w Dubinie
Urzędniczka przyznała, że właściciele stodół to w większości osoby starsze, o trudnej sytuacji materialnej.
- W związku z tym, oprócz informowania właścicieli o obowiązkach, które na nich ciążą jako na właścicielach zabytków, Delegatura w Lesznie zadeklarowała wsparcie merytoryczne w przygotowaniu wniosku o dotację z programu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Ochrona Dziedzictwa. Właściciele stodół nie są w stanie wykonać remontów bez zewnętrznego wsparcia. Niestety, żaden z właścicieli nie skorzystał z oferowanej pomocy przy formułowaniu wniosku dotacyjnego - wskazała.
Dodała, że mając na uwadze pogarszający się stan zabytków, Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków prowadzi corocznie kontrole stodół i wydaje nakazy zobowiązujące właścicieli do wykonana najpilniejszych robót zabezpieczających zabytki przed uszkodzeniem lub zniszczeniem. Przypomina także, że w związku z przepisami, to właściciel jest odpowiedzialny za opiekę nad zabytkiem i wykonywanie remontów.
- Opieka ta polega w szczególności, na „zapewnieniu warunków zabezpieczenia i utrzymania zabytku oraz jego otoczenia w jak najlepszym stanie oraz korzystania z zabytku w sposób zapewniający trwałe zachowanie jego wartości". Przykładowo, w roku 2023 przeprowadzono cztery kontrole, w efekcie których wydano decyzje nakazujące właścicielom wykonanie robót zabezpieczających zabytki przez uszkodzeniem lub zniszczeniem - wskazała Paulina Grądys.
Przekazała także, że Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków od 2016 roku corocznie zleca również wykonanie inwentaryzacji poszczególnych stodół, wraz z wytycznymi budowlanymi. Dodatkowo, w roku 2023 zlecił wykonanie projektu na remont zabezpieczający stodoły, której stan oceniono jako najgorszy. Na jego podstawie właściciel może wystąpić o pozwolenie, a następnie zwrócić się o dotację do MKiDN.
- Właściciela informowano o tej możliwości, niestety bez odzewu - podsumowała.
Poinformowała jeszcze, że w przypadku zniszczenia zabytku, przez zawalenie czy przez spalenie, urząd, w tym delegatura w Lesznie, jest zobowiązany poinformować o takim zdarzeniu prokuraturę. Dodała, że takie zgłoszenia miały miejsce w ostatnich latach.
Nie uratują stodół w Dubinie bez współpracy
- Bez zaangażowania właścicieli zabytku nie jest możliwe ich zachowanie w dobrym stanie - przekazała kierownik leszczyńskiej delegatury WWKZ.
Zaznaczyła, że wojewódzki konserwator zabytków sprawuje nadzór nad zabytkami, zalecając lub nakazując wykonanie niezbędnych robót albo prac, a następnie egzekwując ich wykonanie. Dodała, że działania te, będące formą przymusu, nie przyniosą wymiernego i stałego efektu bez woli właściciela.
- To właściciel ma tytuł prawny do wystąpienia z wnioskiem o pozwolenie na remont obiektu, a następnie o dotacje - tłumaczy.
Wskazała, że dotacje na roboty budowlane można uzyskać z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, od Wojewody Wielkopolskiego (ich dysponentem jest Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków) oraz Marszałka Województwa Wielkopolskiego. Pieniądze na ochronę zabytków przeznaczają również niektóre starostwa i gminy.
- Z pewnością najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie dla tych obiektów nowej funkcji, która „wymusiłaby" ich stałą konserwację, bez niej działania przy zabytku będą miały zawsze formę doraźną i ratowniczą - podsumowała.
Dwa pożary stodół w Dubinie
W 2024 roku, dokładnie 1 stycznia i 10 lipca, doszło do dwóch pożarów, które doszczętnie strawiły dwie zabytkowe stodoły. Wcześniej pożar zabytkowej stodoły z Dubina odnotowano we wrześniu 2013 roku.
Burmistrz ma pomysł na stodołę w Dubinie
Romuald Krzyżosiak, burmistrz Jutrosina przyznał, że obserwuje stan zabytkowych stodół i nie raz rozmawiał na ten temat z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków w Poznaniu.
- Jesteśmy w kontakcie i jeśli będą środki, to chcielibyśmy jedną stodołę doprowadzić do ładnego stanu. Cały czas natomiast są czynione kroki w kierunku właścicieli, żeby zachęcić ich do podejmowania działań naprawczych - przekazał Romuald Krzyżosiak.
Wyjaśnił, że ostatnią stodołę po lewej stronie w kierunku Szkaradowa, stojącą przy stawku, chciałby zamienić na letnie miejsce wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców i turystów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.