W ostatnich latach Krzysztof Nowicki trenował grupę trampkarzy w Rawii. Był także skarbnikiem w klubie. Miał 59 lat.
- Ogromna strata dla klubu i całego rawickiego sportu - podkreśla Marcin Stochaj, prezes Rawii Rawicz. - Do ostatnich chwil interesował się tym, co się dzieje u jego podopiecznych, a także w klubie. W zarządzie Rawii, od grudnia ubiegłego roku, pełnił funkcję skarbnika. Sprawy finansowe mieliśmy poukładane. Myślę, że w innym miejscu teraz będzie budował swoją drużynę marzeń - podsumował Marcin Stochaj.
Bardzo dobrą współpracę wspomina także Marek Polowczyk, były prezes Rawii Rawicz.
- Na Krzysztofa zawsze było można liczyć - mówi Marek Polowczyk. - Nigdy nie miał „ciągot”, aby pracować z seniorami Rawii, mimo propozycji. Za to chętnie pracował z młodzieżą. Był człowiekiem bardzo zorganizowanym. Przez parę kadencji przedstawiałem sprawy finansowo-administracyjne, a Krzysztof, choć nie wchodził w skład zarządu, przygotowywał część sportową. Pamiętam, jak mówił, ile ton wody wypiliśmy, ile mamy drużyn i ile spotkań rozegraliśmy. Nasza współpraca do 2019 roku, gdy byłem prezesem, układała się bardzo dobrze. Gdy Rawia otrzymała pomieszczenie na stadionie im. Floriana Kapały, zamieniliśmy je na biuro klubu. Wykonawcą i architektem tych prac był Krzysztof. Dokonał tam renowacji. Miał do takich prac dar, był „złotą rączką”. To dzieło skończyliśmy w 2019 roku. Jestem mu za wszystko bardzo wdzięczny - podsumował.
Krzysztof Nowicki był także związany z Awdańcem Pakosław.
- Odszedł wspaniały człowiek, z którym mieliśmy szczęście współpracować w latach 2015-2019. Był łącznikiem między Rawią i Awdańcem. Działał na rzecz naszej współpracy - podkreśla Jacek Hajduk, prezes Awdańca. - Jako trener i wychowawca szkolił naszą pakosławską młodzież i seniorów. Dał się poznać jako fachowiec w swojej dziedzinie, ale przede wszystkim jako człowiek sympatyczny, dokładny, ambitny i spokojny, potrafiący nawiązać kontakt z każdym zawodnikiem czy działaczem. Jak wielkiego serca był Krzysiu, można było się przekonać również po zakończeniu naszej współpracy jako trenera. Zaangażowanie i działanie w organizacji turniejów ,,Gramy nie tylko dla Huberta" pokazało, jakim był człowiekiem. Pomagał nam także przy innych wydarzeniach. Jak dla mnie, wzorem prezesa był śp. Tadeusz Błochowiak ze Sparty, a wzorem trenera był Krzysztof - podsumował Jacek Hajduk.
Uroczystość pogrzebowa Krzysztofa Nowickiego odbędzie się we wtorek, 3 grudnia, o godz. 11.00 na rawickim cmentarzu. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia.