Lubił bezpośredni kontakt z mieszkańcami
- Jak tylko przejąłem sołectwo w 1978 roku po Stanisławie Kaźmierczaku, otrzymałem w spadku dzwonek, należący kiedyś do naszej jednostki ochotniczej straży pożarnej. Wisiał on na sikawce konnej i obwieszczał niejeden pożar w wiosce i okolicy – opowiadał kilka lat temu Antoni Śliwiński w rozmowie z portalem.
Zapewniał, że mieszkańcy tak już się przyzwyczaili do tego odgłosu, że jak tylko słyszeli w wiosce dzwonek, to wszyscy wychodzili na ulicę, bo wiedzieli, że sołtys ma jakąś ważną informację do przekazania. Poza tym, włodarz wsi po prostu cenił sobie bezpośredni kontakt z mieszkańcami.
Antoni Śliwiński przez lata jeździł po Wydawach rowerem - od strony Orli w kierunku Zielonej Wsi. W ten sposób powiadamiał społeczeństwo o zebraniach i przekazywał ogłoszenia gminne.
Odznaczony za pracę na rzecz lokalnej społeczności
W marcu tego roku Antoni Śliwiński otrzymał Odznakę Honorową ,,Za zasługi dla województwa wielkopolskiego" za wybitny wkład w rozwój gospodarczego, kulturalnego i społecznego życia lokalnej społeczności, a także za wieloletnią, pełną zaangażowania pracę na rzecz wsi, która przyczyniła się do dynamicznego rozwoju województwa.Antoni Śliwiński w przeszłości był też radnym rady miejskiej gminy Rawicz.
Po długiej chorobie zmarł w wigilię, 24 grudnia 2025 roku. Miał 78 lat.
Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia.