reklama

Zmarł Zenon Kowalski. W zawodzie fryzjera pracował 52 lata

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Joanna Miśkowiak (archiwum)

Zmarł Zenon Kowalski. W zawodzie fryzjera pracował 52 lata - Zdjęcie główne

foto Joanna Miśkowiak (archiwum)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

OdeszliWczoraj, 24 maja, zmarł Zenon Kowalski - znany w całej gminie Bojanowo fryzjer. Strzygł mieszkańców okolicy przez 52 lata. Wśród jego klientów byli, m.in. wieloletni burmistrz Józef Zuter, a także obecny Maciej Dubiel, jego ojciec i dziadek.
reklama

Zakład fryzjerski Zenona Kowalskiego, który działał do jesieni 2017 roku, był miejscem wyjątkowym.  Wystrój rodem z lat 60., do tego stuletnie akcesoria fryzjerskie i tradycyjne męskie kosmetyki. Ale ludzie nie przychodzili tam, by podziwiać piękne wnętrze, czy nowoczesne urządzenia, ale by zrobić klasyczną fryzurę i porozmawiać z Zenonem Kowalskim - fryzjerem z 52-letnim doświadczeniem, osobą rozpoznawalną i lubianą w całej gminie.

Szyldu nie było, ale klientów nie brakowało

Zakład fryzjerski dla mężczyzn prowadzony przez pana Zenona mieścił się w jednym z budynków komunalnych na bojanowskim rynku. Choć nie miał szyldu rzucającego się w oczy, czy wielkiej reklamy, a okno wystawowe zasłaniała długa firana, wszyscy wiedzieli, gdzie znaleźć Zenona Kowalskiego - fryzjera z 52-letnim doświadczeniem, który swoją pracę pracę zawodową zakończył w październiku 2017 roku.

reklama

"Gdy sie uczyłem, to wstydliwe było to, żeby facet czesał kobiety"

Pracę rozpoczął w 1965 roku, w Spółdzielni Usług Wielobranżowych w Rawiczu, oddział Bojanowo. 25 lat pracował w zakładzie fryzjerskim w ramach spółdzielni, a następnie przeszedł na „swoje” i kolejne 27 lat (z 2-letnią przerwą na wojsko) zajmował się fryzjerstwem męskim. Dlaczego wybrał akurat ten zawód?

- Od maleńkości, jak ojciec siedział w fotelu, to ja lubiłem usiąść za nim i czesać go. Tak mi zostało - mówił kilka lat temu w rozmowie z redakcją Zenon Kowalski. - Gdy się kształciłem, to raczej kobiety uczyły się damskich fryzur, a mężczyźni męskich, bo żeby facet czesał kobiety to raczej było wstydliwe. Teraz wszystko się zmieniło i dziś lepszymi fryzjerami damskimi są panowie.

reklama

Zenon Kowalski zaznaczał, że mimo wielu zmian w jego branży, jemu przez całe 52 lata klientów nie brakowało.

- Przyznaję, jak jakiś nowy zakład w mieście powstawał, to mi ich ubywało, ale później wracali - mówił. - Mam czynne codziennie, także w sobotę i wtedy właśnie jest największy ruch, a szczególnie, gdy pada.  

Nie trzeba było się zapisywać. Wystarczyło po prostu przyjść

Bojanowianin podkreślał, że jest fryzjerem starego typu.

- Dzisiaj w tym zawodzie nie stosuje się już chociażby żyletek to golenia włosów, a ja nadal ich używam, a nie maszynki. Moim klientom to odpowiada, szczególnie starsi są przyzwyczajeni do takich metod - opowiadał.

reklama

Zaznaczał, że zaletą jego zakładu jest również to, że nie trzeba się wcześniej zapisywać. Wystarczy po prostu przyjść. -

Panowie raczej nie mają w zwyczaju planowania wyjścia do fryzjera kilka tygodni wcześniej, wykorzystują na to wolną chwilę. I ja po to jestem - wyjaśniał Zenon Kowalski.

"Fryzjer powinien być na bieżąco z aktualnymi wiadomościami"

Tłumaczył, że jego klienci to zwolennicy klasycznych, krótkich fryzur i podobnie jak kobiety - lubią rozmawiać czekając na swoją kolej, ale nie jak twierdził Kowalski - o modzie i chorobach, ale o sporcie, czasami o polityce. Lubią pożartować.

- Staram się być z wiadomościami na bieżąco. Już na kursie w 1965 roku uczono nas, że fryzjer powinien się ogólnie znać na tym, co się aktualnie dzieje w lokalnym środowisko, czy świecie. Wziąłem to sobie do serca - wyjaśniał.

Po 52 latach przeszedł na emeryturę. Nie nacieszył się nią

Zakład Zenona Kowalskiego był czynny tylko do końca października 2017 roku. Wówczas fryzjer zdecydował się odejść na emeryturę. Jak zapewniał zajęć nie będzie mu na pewno brakowało, ale przede wszystkim cieszył się, że będzie miał więcej czasu dla najbliższej rodziny. 

Niestety, bojanowianin nie nacieszył sie długo zasłużoną emeryturą. Zmarł nagle 24 maja. Miał 72 lata. 

 

Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama