Jak w każdym okresie przygotowawczym, także w obecnym, pakosławianie sprawdzili swoją formę z niżej notowanym przeciwnikiem z Milicza. Miejscowa Barycz w ubiegłym roku spadła z wrocławskiej A do B klasy. Po porażce przed tygodniem ze Spartą, pakosławianie z pewnością mieli apetyt na wygraną.
- Zwycięstwa, nawet te odniesione w sparingach, budują dobrą atmosferę w zespole - stwierdził prezes Awdańca Jacek Hajduk. Niestety tym razem wygrać się nie udało. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. - Mieliśmy kilka sytuacji, ale nic nie potrafiliśmy wykorzystać. Rywale też mogli coś strzelić, dlatego remis jest chyba sprawiedliwy - stwierdził kierownik Awdańca Adam Wojtyczka.
Awdaniec następny mecz sparingowy rozegra z Piastem Kobylin w przyszłą sobotę. Godzina jeszcze nie została ustalona, a miejscem rozgrywania meczu będzie najprawdopodobniej boisko w Pomocnie lub w Pakosławiu.