Pierwszy sparing tej wiosny na własnym boisku rozegrała Orla Jutrosin. W sobotę gościła u siebie drużynę zza miedzy - Awdańca Pakosław. Goście co prawda jeszcze w tegorocznych sparingach nie wygrali, ale szczególnie w ostatnim meczu z Piastem Kobylin, zaprezentowali się bardzo przyzwoicie. Z kolei Orla, po początkowych zawirowaniach kadrowych, zdaje się wychodzić „na prostą”.
Mecz zapowiadał się więc niezwykle ciekawie. Stan boiska w Jutrosinie od samego początku pozostawiał wiele do życzenia, a im dłużej przebywali na nim zawodnicy, było coraz gorzej. Pierwszą, dobrą sytuację stworzyli przyjezdni, a na listę strzelców wpisał się Paweł Zimny. Gra była wyrównana i często rządził przypadek, ale na listę strzelców ponownie wpisał się gracz z Pakosławia. Gola na 0:2 strzelił Wojciech Cieplik (na zdjęciu przy piłce). W drugiej połowie do głosu częściej dochodzili gospodarze. To oni dłużej byli przy piłce i stworzyli kilka groźnych sytuacji. Jedną z nich wykorzystał Michał Niestrawski. Tego dnia Orlę stać było tylko na tyle i ostatecznie uległa Awdańcowi 1:2.
Wypowiedzi trenerów obu drużyn, w aktualnym wydaniu "ŻR".