Orla Jutrosin gościła Rawię Rawicz
Zespoły spotkały się po raz pierwszy w walce o punkty od sześciu lat. Wówczas rywalizowały w lidze międzyokręgowej. W środowe popołudnie spotkały się w Jutrosinie. Orla, prowadząca w rozgrywkach Red Box klasy okręgowej, gr. 4 podejmowała Rawię Rawicz. Piątoligowiec złapał dobrą formę. Wygrał ostatnie cztery spotkania z rzędu.
Mecz był prowadzony w niezłym tempie. Obie ekipy starały się przejąć inicjatywę. Więcej strzałów oddali goście. Skuteczniejsi byli jednak jutrosinianie. Z 17. metrów bramkarza Rawii pokonał Jakub Smektała. Po dośrodkowaniu Kamila Kowalskiego z bliska piłkę w siatce umieścił Mateusz Wachowiak. Trzeciego gola strzelił Mateusz Świątek. Drugą asystą w meczu popisał się Kamil Kowalski. Od 40. minuty goście musieli sobie radzić w dziesiątkę. Sędzia dopatrzył się faulu Tomasza Wawrzyniaka. Kapitan Rawii był ostatnim z obrońców. Zdaniem arbitra sfaulował wychodzącego sam na sam Kamila Kowalskiego. Kapitan gospodarzy nie zgadzał się z decyzją arbitra. Sędzia zdania nie zmienił.
Mimo gry w osłabieniu, rawiczanie nie zwiesili głów. Po zmianie stron śmiało ruszyli do ataku. Efektem był gol Kamila Cugiera. Po zamieszaniu w polu karnym, piłka opuściła pole karne. Zza szesnastki pomocnik Rawii ładnie uderzył lewą nogą.
Faule i przepychanki po przerwie
W drugiej części meczu gra zaostrzyła się. Nie brakowało fauli i przepychanek. Łącznie, arbiter pokazał dziewięć kartek. Przedwcześnie, po urazach, murawę musieli opuścić Jakub Smektała i Mikołaj Niestrawski.Gola, który przypieczętował sukces gospodarzy, strzelił Mateusz Świątek. Na trybunach zapanowała euforia. Sędzia doliczył aż dziesięć minut do regulaminowego czasu gry. W nim już jednak kolejne gole nie padły. Jutrosinianie cieszyli się z sukcesu z kibicami. Wiedzą już także, z kim zagrają w ćwierćfinale Pucharu Polski strefy leszczyńskiej. Ich rywalem będzie Rydzyniak.
- Każdy by sobie życzył, żeby mecz derbowy skończył się takim wynikiem - powiedział Jarosław Plota, trener Orli. - Zapracowaliśmy na to zwycięstwo. Pierwsza połowa była lepsza w naszym wykonaniu niż druga. Po zmianie stron, nie wiem, czy chłopacy nie uwierzyli za szybko, że mecz jest już wygrany. Uczulałem w szatni, że choć Rawia grała jednego mniej, ma indywidualności, że to fajny zespół. Każdy ich zawodnik z przodu mógł wygrać pojedynek 1 na 1 i zrobić różnicę. Warunki fizyczne mieli lepsze od nas, więc musieliśmy też uważać na stałe fragmenty gry. Uczulałem w szatni, że ten mecz jeszcze się nie rozstrzygnął. Rawia przycisnęła, trochę nerwów się zrobiło. Po jednej z akcji gości nie wybiliśmy za daleko piłki. Zrobiło się 3:1 po ładnym strzale. Na szczęście, dobrze zareagowaliśmy, choć były też dwie kontuzje, a to pokrzyżowało nasze plany. Strzeliliśmy w końcówce bramkę na 4:1, która zamknęła mecz. Pokonaliśmy rywala, który był na fali, wygrał cztery mecze z rzędu i awansuje w tabeli. Dzisiaj Rawia postawiła nam bardzo trudne warunki. U nas była ambicja, chłopacy włożyli serducho w ten mecz, dali z siebie 100%. W niektórych sytuacjach nadrabiali wolą walki, zaangażowaniem, gdy było trzeba podwoić czy potroić krycie, to robili. Parę takich odbiorów zrobili, a z tego szły fajne kontry - podkreśla. - Zwycięstwo cieszy, może inaczej mecz by się potoczył, gdyby Rawia grała w jedenastu. Czy był faul? Nie wypowiadam się. Gdyby sędzia pokazał żółtą kartkę, nie protestowałbym - podsumował.
Orla - Rawia 4:1 (3:0)
Bramki
1:0 Jakub Smektała(8')
2:0 Mateusz Wachowiak (24')
3:0 Mateusz Świątek (36')
3:1 Kamil Cugier (53')
4:1 Mateusz Świątek (81')
Skład Orli: M. Naskręt - A. Skrzypniak, Sz. Tyca, K. Grocholski, P. Przewoźny, A. Spychalski, J. Szymanowski (88' M. Samol), J. Smektała (50' M. Niestrawski, 57' K. Krzyżosiak), M. Świątek (90' M. Szymkowiak), K. Kowalski (84' K. Plewa), M. Wachowiak (84' S. Kapała)
Skład Rawii: S. Konieczny - M. Marszałek, P. Wawrzyniak, O. Cierniak, F. Pląskowski (46' A. Herman), T. Wawrzyniak, K. Cugier (83' W. Mruk), J. Skrzypek (88' M. Waloszek), N. Kendzia (78' T. Pokładek) J. Kowalski (75' K. Jurdeczka), M. Witkowski (59' K. Deka)
Ruch odpadł z piątoligowcem
Do kolejnej rundy nie awansował Ruch Bojanowo. Zespół z klasy okręgowej grał w Wilkowicach z miejscową Koroną. Ekipa z powiatu leszczyńskiego występuje w piątej lidze. Ruch wyszedł na prowadzenie za sprawą trafienia w 19. minucie. Na przerwę z prowadzeniem schodzili już zawodnicy Korony. Było 2:1. Ekipa z Wilkowic podwyższyła w drugiej części meczu. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:1.Skład Ruchu: J. Martyn (56' M. Pastor) - W. Łapiński, R. Smektała, W. Hankiewicz, J. Dziubałka, M. Berger (70' K. Golina), R. Lipowicz (80' Sz. Prozorowski), F. Piotrowski, M. Cheba (85' F. Golina), M. Rybarczyk (63' D. Grzybowski), M. Jarczewski (70' S. Bella)
Komplet wyników 1/8 Pucharu Polski strefy leszczyńskiej
Orka Chorzemin - Dąbroczanka Pępowo 1:4
Promień Krzywiń - Polonia 1912 Leszno II Dąb Zaborowo 1:1 (rz. k. 5:3)
Ruch Bojanowo - Korona Wilkowice 1:4
Sokół Orkan Chobienice - Rydzyniak Rydzyna 1:3
Orla Jutrosin - Rawia Rawicz 4:1
Kania Gostyń II - Iskra Długie Stare 3:2
Pogoń Śmigiel - PKS Racot 1:1 (rz. k. 5:4)
Zjednoczeni Pudliszki - Dąb Kębłowo 0:0 (rz. k. 4:2)
Pary ćwierćfinału Pucharu Polski strefy leszczyńskiej
Kania Gostyń II - Pogoń Śmigiel
Orla Jutrosin - Rydzyniak Rydzyna
Promień Krzywiń - Korona Wilkowice
Zjednoczeni Pudliszki - Dąbroczanka Pępowo