Dobrze w spotkanie weszli goście - już w 3 minucie trafili do bramki gospodarzy. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź rawiczan. W 4. minucie po raz pierwszy trafił Patryk Przymus. Do końca pierwszej połowy do bramki rywali trafili również: Mateusz Antkowiak, Adrian Nawrot i Mateusz Proć. Patryk Przymus kończył tę część meczu już z hat-trickiem. Po 20. minutach meczu na tablicy widniał wynik 6:1. Niewiele wskazywało, by przyjezdni mieli odrobić straty.
Futsal. Goście w natarciu
W drugiej części meczu rawiczanie nie mogli znaleźć recepty na bramkarza Red Dragons. Zdecydowanie lepiej radzili sobie przyjezdni. Goście w 37. minucie trafili po raz szósty i wyrównali. Wśród rawiczan zapanowała nerwowa atmosfera.
Zbyt szybko uwierzyliśmy, że można ten mecz wygrać łatwo i przyjemnie. Ci młodzi chłopcy pokazali, że cierpliwością można zrobić bardzo dobry wynik - komentuje trener rawickiej drużyny
Decydujące słowo należało do gospodarzy. Niecałą minutę przed zakończeniem spotkania Adrian Nawrot pokonał bramkarza z Pniew i dał zwycięstwo swojej drużynie.
Ostatni mecz z Obornikami kosztował nas trochę zdrowia, dzisiaj było to widać, ale jeśli w dwóch meczach zdobywamy komplet punktów to należy się z tego cieszyć - dopowiada Dariusz Wiśniewicz.
Futsal Rawicz. Mecz z liderem
6 marca rawiczanie pojadą do stolicy Wielkopolski. Zagrają spotkanie z tamtejszą Wiarą Lecha.
Przed nami bardzo trudny wyjazd do Poznania, także tym bardziej te mecze, które mamy u siebie, musimy wygrywać - zakończył Dariusz Wiśniewicz.
Petro-Lawa Futsal Rawicz - Red Dragons II Pniewy 7:6 (6:1)
Bramki: 0:1 Maciej Michalak (2:10), 1:1 Patryk Przymus (3:14), 2:1 Mateusz Antoniak (4:28), 3:1 Patryk Przymus (7:21), 4:1 Adrian Nawrot (10:40), 5:1 Mateusz Proć (19:22), 6:1 Patryk Przymus (19:67), 6:2 Maciej Michalak (20:25), 6:3 Kacper Wesoły (34:29), 6:4 Kacper Wesoły (35:05), 6:5 Maciej Michalak(35:17), 6:6 Paweł Andrzejak (36:59), 7:6 Adrian Nawrot (39:07)