reklama

Gol Dawida Ploty dla Sarnowianki nie wystarczył, by wywalczyć choćby punkt [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

Gol Dawida Ploty dla Sarnowianki nie wystarczył, by wywalczyć choćby punkt [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
33
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportSarnowianka Sarnowa grała z Pogonią Śmigiel w ósmej kolejce Red Box klasy okręgowej, gr. 4. Z tarczą ze stadionu Leśnego wyjeżdżali goście.
reklama

Zespoły rywalizowały ze sobą w Pucharze Polski strefy leszczyńskiej. Wówczas, po rzutach karnych, triumfowali goście.

- Graliśmy z Pogonią w pucharze. Wiedzieliśmy, gdzie są ich najlepsze punkty, a gdzie najsłabsze. Ustawiliśmy się defensywnie, polegając na szczelnej obronie. Mieliśmy kontratakować - powiedział po meczu Michał Rejek, trener Sarnowianki. 

Szkoleniowiec dysponował najszerszym składem w tym sezonie.

- Przestrzegałem, że piłki nam będą wpadać za linię obrony. Tak straciliśmy bramkę na 0:1. Nadal jednak próbowaliśmy, tworzyliśmy sytuacje - dodał trener. 

Dużą rolę w ataku odgrywał Igor Pieprzyński. Doskonale radzi sobie w grze 1 na 1, gorzej z wykończeniem. W meczu trzykrotnie znalazł się w dogodnych sytuacjach. Bramek nie było.

reklama

- Mieliśmy też rzut karny. Dzisiaj Adam Pawlak podszedł. Pewnie strzelał na treningach. Dzisiaj uderzył obok bramki. Później gola strzelił Dawid Plota z około trzydziestu metrów - opisuje trener. 

Zespoły zeszły do szatni przy stanie 1:1. Niestety dla gospodarzy, po przerwie tylko goście wpisywali się na listę strzelców. Wśród gospodarzy najbliżej pokonania bramkarzy Pogoni byli Igor Pieprzyński czy Paweł Bernadek. Po ich uderzeniach piłka w siatce nie zatrzepotała. Mecz zakończył się wynikiem 1:3. Gole dla gości strzelali Paweł Kaźmierczak i dwukrotnie Daniel Jasiński.

- Chciałbym podkreślić dzisiejsze zaangażowanie chłopaków. Mamy ogromne problemy kadrowe, brakuje nam kilku kluczowych zawodników. Trudno o powtarzalny skład. Po ósmej kolejce jesteśmy na ostatnim miejscu, brakuje nam typowej dziewiątki - Pawła Domagały w formie. Gdy był w topowej formie, strzelał bramki i ciągnął zespół. Szukamy różnych wariantów, wierzę, że w końcu przyjdzie przełamanie. Czujemy wsparcie od prezesa i wiceprezesa, wierzą w ten zespół. Nie pozostaje nam nic innego jak podnieść głowy i walczyć o punkty - podsumował. 

reklama

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo