Choć niektórym trudno to sobie wyobrazić, najprawdopodobniej w przyszłym sezonie miejskogórecką Spartę zobaczymy na boiskach A-klasowych. PKS Racot cały czas jest w strefie zagrożonej spadkiem z IV ligi, tym samym z klasy okręgowej spadną 3 drużyn.
Ekipa prowadzona przez Adama Waresiaka przegrała swój przedostatni mecz z Piastem Poniec Ludwinowo. Sparta w Boże Ciało uległa w Poniecu 2:0. Kolejkę wcześniej tylko zremisowała 4:4 z bezpośrednim sąsiadem w tabeli - Zjednoczonymi Pudliszki. To wszystko sprawiło, że na cztery kolejki do końca sezonu, Sparta do bezpiecznego miejsca traciła aż 8 punktów. Podczas 27. kolejki do Miejskiej Górki przyjechał wicelider - Orkan Chorzemin. Goście nie pozostawili po sobie wrażenia jakie powinna zostawić druga drużyna w klasyfikacji. Od początku stroną przeważającą byli spartanie. W pierwszej połowie jednak klarownych sytuacji z obu stron było bardzo mało. Próbował Przemysław Kaczmarek, aktywny był też Igor Kal, ale z ich poczynań niewiele wynikało. Na kilka minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, idealną okazję do wyjścia na prowadzenie mieli goście. Zmierzającą do pustej bramki piłkę, tuż przed linią wybił Robert Siecla, ratując swój zespół.
Więcej informacji z tego meczu we wtorkowym wydaniu "ŻR".
Sparta Miejska Górka - Orkan Chorzemin 0:0
Sparta: Rafał Skrzypczak - Robert Siecla, Krystian Wierzyk, Marcin Hądzlik, Mateusz Pernak, Michał Adamiak (30'Piotr Lokś), Mariusz Frąckowiak (67'Bartosz Kowalski), Robert Cieplik, Igor Kal, Przemysław Kaczmarek, Tomasz Kokot (63'Marcin Antoniak)
