Ekipa Rawii Rawicz i tym razem nie zabłysnęła przed miejscową publicznością w meczu 12. kolejki Wielkopolskiej Ligi Juniorów. Gospodarze ulegli graczom ze Stali Ostrów Wielkopolski 51:81. Od początku spotkania przyjezdni postawili Rawii twarde warunki gry, brylując zarówno w ataku, jak i w obronie. Po najbardziej wyrównanej drugiej kwarcie, przegranej zaledwie oczkiem, wydawało się, że miejscowi podejmą walkę. Słabsza druga połowa spotkania i mnóstwo niewykorzystanych akcji, rozwiało wszelkie wątpliwości. - Mecz bez większej historii - powiedział trener Szymon Maciołek. - Chłopacy z Ostrowa, ogrywający się regularnie w 3. lidze, szkolili nas przez cały mecz. Od początku narzucili swoje tempo i nie umieliśmy postawić się w obronie. Bardzo pozytywnie zagraliśmy w ataku, trafiając 7 trójek. Szkoda, że to nie idzie w parze z obroną. Spora ilość strat i nasza słabsza obrona w tym dniu nie pozwoliła nam wygrać żadnej z czterech kwart. Pokazaliśmy ząb na desce w ataku, co świadczy o mocnym zaangażowaniu chłopaków.
(WuWu)
RKKS Rawia Rawicz - Stal Ostrów Wlkp. 51:81
Kwarty:
17:28, 14:15, 9:15, 11:23
Punkty Rawii:
Filip Sroka (kpt) 21, Kacper Samuła 9, Kacper Stelmach 7, Patryk Sędłak 5, Mateusz Jamroży 4, Mateusz Popiel i Maksymilian Skupin po 2, Patryk Maciejewski 1, Kamil Kowalski, Kacper Piec, Bartek Michalczak i Krzysztof Dopierała bez punktów