W sobotnie popołudnie jutrosińska Orla wybrała się do Krobi na mecz z tamtejszą Krobianką. Mecz świetnie ułożył się dla gości. Już w 2. minucie bramkę strzelił Paweł Kowalski i wydawało się, że Orla może uspokoić i kontrolować grę.
Kilka minut po bramce Kowalskiego, jutrosinianie mogli podwyższyć prowadzenie, ale w tej sytuacji okazali się nieskuteczni. Nie pomylili się natomiast gospodarze, którzy wyprowadzili dobrą kontrę i pokonali Bartłomieja Wośka. Pierwsza odsłona zakończyła się więc remisem i tak też wyglądał ten mecz. Obie strony miały swoje sytuacje i obie po jednej wykorzystały. Po zmianie stron obraz gry się nie zmieniał, ale sytuacje wykorzystywali już tylko gospodarze. Na prowadzenie wyszli w 47. minucie. W 70. minucie, wykorzystując błąd jutrosińskiego bramkarza, podwyższyli na 3:1 i Orli na dobre w oczy zaczęło zaglądać widmo porażki. Tuż przed końcem meczu Krobianka egzekwowała jeszcze rzut karny. Adrian Nawrot pewnym strzałem przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny. - Nasza gra nie wyglądała najgorzej. Mecz był generalnie na remis, a wynik wskazuje jakby Krobianka miała dużą przewagę. Nie wykorzystaliśmy swoich szans i wróciliśmy do Jutrosina z niczym - podsumował kierownik Orli Dawid Skrzypczak. W najbliższą sobotę jutrosinianie na własnym stadionie podejmować będą drużynę Zjednoczonych Pudliszki. Pierwszy gwizdek o 16.00.
Krobianka Krobia - Orla Jutrosin 4:1 (1:1)
0:1 - Paweł Kowalski (2')
Orla: Bartłomiej Wosiek - Damian Ratajczak, Łukasz Kaczmarek (70'Kamil Kubiak), Przemysław Kaczmarek, Bartosz Pawlak, Piotr Wawrzyniak, Karol Grocholski (70'Paweł Frąckowiak), Mariusz Niedbała, Artur Gil, Sebastian Jórdeczka (56'Jerzy Lorek), Paweł Kowalski