Pierwsza bramka w meczu Pelikana Dębno Polskie z Koroną Wilkowice padła w 30 minucie - wtedy to goście wyszli na prowadzenie. Na początku drugiej połowy gola wyrównującego wynik strzelił Patryk Biegała. Do końca meczu obie ekipy miały jeszcze swoje sytuacje, jednak więcej goli nie padło. Korona, która ma spore szanse na awans do piątej ligi, podzieliła się punktami ze znajdującym się w środkowej części tabeli Pelikanem.
Pod koniec spotkania doszło do kontrowersyjnej sytuacji pod bramką gospodarzy. Napastnik z Wilkowic wbiegł w leżącego już bramkarza Pelikana - Dominika Sadowskiego. Zachowanie to nie spodobało się sztabowi gospodarzy, który zareagował emocjonalnie. W dyskusję wdali się także przyjezdni - na drugiej ławce rezerwowych. Z obu ekip padły mocne słowa. Sędzia główny zachował jednak spokój. Pokazał żółte kartki zamieszanym w słowną przepychankę.
Swój mecz rozegrała również Sparta Miejska Górka. Podopieczni Mariusza Frąckowiaka udali się do Starych Oborzysk. Trzy punkty wywalczyła Juna-Trans. Ekipa z powiatu kościańskiego wygrała 1:0. Zespół ze Starych Oborzysk znajduje się na ostatniej pozycji w tabeli. Punkt więcej ma przedostatnia Sparta.
W następnej kolejce czekają nas derby powiatu rawickiego. Pelikan Dębno Polskie wybierze się do Miejskiej Górki. Zmierzy się z miejscową Spartą.
Pelikan Dębno Polskie – Korona Wilkowice 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 (30'), 1:1 Patryk Biegała (48’)Skład Pelikana: D. Sadowski - B. Chociaj, M. Świątnicki, V. Shchyryi (61’ D. Gmerek), K. Kendzia, A. Wąchała, P. Biegała, P. Wawrzyniak, F. Bojdo, M. Bagiński (83’ P. Staniszewski), W. Niedźwiecki (80’ N. Hodura)