W dobrych humorach - jako jedyni z powiatu rawickiego - mecz zakończyli zawodnicy Ruchu Bojanowo. Wygrali w 1/32 Pucharu Polski strefy Leszno z Piastem Nowy Belęcin 3:1. Ruch zameldował się w kolejnej fazie rozgrywek.
Juniorzy Rawii podejmowali Zjednoczonych Pudliszki, także w ramach Pucharu Polski strefy Leszno. Po pierwszej połowie w lepszych humorach byli goście. Wynik brzmiał 1:3. W 50. minucie drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę, zobaczył zawodnik z Pudliszek. Goście kończyli mecz w dziesięciu. Mimo osłabienia, przyjezdni strzelili kolejną bramkę. Gospodarze napędzili jednak strachu ekipie z powiatu gostyńskiego. Po dwóch podyktowanych rzutach karnych dla miejscowych (w 72. i 75. minucie) było już jedynie 3:4. Młodzi rawiczanie napierali do ostatniego gwizdka sędziego. Niestety, trafienia wyrównującego nie zanotowali.
Przegraliśmy na własne życzenie - przyznał Sławomir Wendzonka, trener juniorów Rawii. - Już na początku spotkania mieliśmy sytuację na otwarcie wyniku, ale jej nie wykorzystalimy. Sprezentowaliśmy za to przeciwnikowi te bramki, które strzelił. Wraz z upływem spotkania rywal wybijał nas z rytmu, m.in. poprzez faule czy długie leżenie na boisku. Było bardzo dużo przerw. Nie mogliśmy złapać swojego rytmu, ale z chłopaków jestem jednak dumny, bo zostawili kawał zdrowia na boisku. Wszystko idzie w dobrym kierunku - dodał
Rawia Rawicz juniorzy - Zjednoczeni Pudiszki 3:4 (1:3)
Bramki: 0:1 (14'), 0:2 (20'), 0:3 (24'), 1:3 Mikołaj Cheba (26'), 1:4 (67'), 2:4 Michał Foremniak (72'), 3:4 Michał Foremniak (75')
Skład Rawii: Warczewski - Rozin (70' Kukla), Basty, Yemets (78' Hankiewicz), Buliński, Tatarek, Foremniak, Wojtyczka (54' Dziubałka), Maciejak (60' Sikora), Andersch, Cheba
Pelikan Dębno Polskie zainaugurował sezon w Red Box klasie okręgowej, gr. 5. Niestety, punktu w Poniecu nie wywalczył. Miejscowy Piast wygrał 1:0. Goście kończyli spotkanie w dziesiątkę, po tym, jak drugą żółtą - w konsekwencji czerwoną kartkę - zobaczył Bartosz Chociaj.
W tej samej lidze co Pelikan gra Sparta Miejska Górka. Ekipa znad Balatonu podejmowała Tęczę-Osę Osieczna. Strzałów gospodarzy było jak na lekarstwo. Sparta przegrała 0:2. Bramki dla przyjezdnych padły w 39. i 83. minucie.
Inauguracja nieudana. Nie znaliśmy drużyny z Osiecznej. Goście ustawili się skutecznie w tyłach, mieli też szybkie boki. Myślę, że to my dziś nie stanęliśmy na wysokości zadania. Nastawialiśmy się na rozegranie dobrego spotkanie, ale tak wyszło, że nie był dobry - to sobie trzeba otwarcie powiedzieć - powiedział po meczu Mariusz Frąckowiak, trener Sparty.
Sparta Miejska Górka - Tęcza-Osa Osieczna 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 (39'), 0:2 (83')
Skład Sparty: Tomkiewicz - Niedźwiedź, Malchrzycki, Adamiak, Nowak (46' Subera), Siecla (72' Pernak), Łysiak, Kowalski (88' K. Warnawski), Durczewski (83' M. Łakomy), Marchewka (66' Przewoźny), Szafrański (71' Duszak)