Pelikan Dębno Polskie, po pierwszej kolejce miał komplet punktów.
Wszyscy liczyli, że po drugiej dołoży kolejne zwycięstwo, bowiem udał się do przeciętnej Pogorzeli na mecz z Lwem. Niestety tego dnia szczęście nie sprzyjało przyjezdnym. Na prowadzenie wyszli gospodarze, ale jeszcze przed przerwą Pelikan zdołał wyrównać. Bramkę na 1:1 w 34. minucie strzelił Piotr Leśny. Do końca pierwszej połowy więcej bramek nie zobaczyliśmy. Po zmianie stron Pelikan nadal piłkarsko był drużyną lepszą. Ważny moment był w 60. minucie, kiedy to drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Szymon Świtała. Chwilę później zawodnicy Lwa po raz drugi wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania.
Co powiedział trener Paweł Oleś, a także trener Lwa Pogorzela, przeczytasz w aktualnym wydaniu "Życia Rawicza".
(AK)