W sobotnie popołudnie Orla Jutrosin podejmowała Sokoła Kaszczor. Obie ekipy znajdowały się w środkowej części tabeli klasy okręgowej.
Do przerwy kibice, zgromadzeni na stadionie w Jutrosinie, bramek nie oglądali. Zmieniło się to po przerwie. Dwie asysty zanotował Maksymilian Samol. Najpierw podał do Jana Krzyżosiaka. Ten strzelił pierwszą bramkę w spotkaniu. Drugie trafienie zanotował Mateusz Świątek. Gospodarze byli bliscy podwyższenia rezultatu na 3:0. Łukasz Kaczmarek minął bramkarza Sokoła, po czym uderzył piłkę w stronę bramki. Ta w wolnym tempie zmierzała do siatki. Metr przed linią bramkową wybił ja defensor Sokoła.
Przyjezdni walczyli o trafienie honorowe. Na posterunku stał jednak Marcin Naskręt. Wynik 2:0 utrzymał się do końcowego gwizdka pani arbiter.
Był to dla nas mecz "o sześć punktów" na trudnym boisku. Jest ono w strasznym stanie, co nie pozwala grać w piłkę. Wierzyliśmy, że dziś zwyciężymy i tak się stało. To bardzo ważne, że oddalamy się od dolnej strefy ligowej tabeli - przyznał po meczu Michał Niestrawski, trener Orli.
Jutrosinianie zanotowali czwarte zwycięstwo w sezonie. Pięciokrotnie zaznali też goryczy porażki. Ani razu nie zremisowali. Z dwunastoma punktami Orla zajmuje ósmą pozycję w tabeli.
Orla - Sokół 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Jan Krzyżosiak (59'), 2:0 Mateusz Świątek (69')
Skład Orli: Naskręt - Pawlak (55' Szponik), Sz. Tyca, Grocholski, Szymanowski, Frąckowiak (75' Fassa), Kostka, Samol (70' N. Tyca), Kaczmarek (80' Zieliński), Krzyżosiak (60' Konopka), Świątek (75' Pruś)