reklama

Ostatni mecz Tomasza Skrzypczaka w seniorach Rawii. "Nie żałuję ani chwili spędzonej na boisku" [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Ostatni mecz Tomasza Skrzypczaka w seniorach Rawii. "Nie żałuję ani chwili spędzonej na boisku" [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
12
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportSpotkanie Rawii Rawicz z Polonią 1908 Marcinki Kępno poprzedziła krótka uroczystość. Po raz ostatni w barwach gospodarzy na murawę wybiegł Tomasz Skrzypczak. Niespełna 38-letni zawodnik zawiesza buty na kołku. Prezes Marcin Stochaj z trenerem seniorów Marek Nowicki podziękowali mu za serce oddane klubowi.
reklama

Ostatni mecz Tomasza Skrzypczaka w seniorach Rawii

Spotkanie odbyło się w sobotę (14 czerwca 2025 roku). Po raz ostatni zagrał Tomasz Skrzypczak, wieloletni zawodnik Rawii. W przeszłości reprezentował także Spartę Miejska Górka, Piasta Kobylin czy Sarnowiankę. W meczu na murawę wyszedł w roli kapitana zespołu.

- Dziękujemy za wieloletnie zaangażowanie oraz godne reprezentowanie naszych barw. Serdecznie dziękujemy za dotychczasową działalność w klubie - podkreślił Stanisław Przybylski, wiceprezes Rawii. 

Tomasz Skrzypczak pozostaje w Rawii. Prowadzi drużynę skrzata. 

- Zostaję przy piłce, ale już tylko w roli trenera, która jest mi dobrze znana - przyznaje Tomasz Skrzypczak. - Obecnie czerpię radość z roli trenera w najmłodszej grupie Rawii, czyli skrzatach. Docelowo widzę siebie w piłce seniorskiej jako trener, ale na tę chwilę jestem szczęśliwy z pracy, która wykonuję - podkreśla.

reklama

Jakie piłkarskie marzenia miał Tomasz Skrzypczak jako nastolatek?

- Oczywiście, że kilkunastoletni Tomek oczyma wyobraźni widział siebie na najlepszych stadionach w Polsce i to był jego cel. Życie i umiejętności zweryfikowały jego plany - mówi były już zawodnik Rawii. - Mimo że plany na wielką karierę piłkarską zmieniłem na ogromną przygodę z piłką, dziś nie żałuję ani chwili spędzonej na boisku, praktycznie bez większych problemów zdrowotnych od 6 roku życia spędzałem na boisku większość swojego wolnego czasu, oczywiście z różnym rezultatem. Było dużo porażek, łez i potu ale finalnie piłka dała mi bardzo wiele - dużo radości, wytrwałości w dążeniu do celu oraz samo bycie w drużyn, które daje tak wiele pozostanie ze mną na lata i pomaga w życiu codziennym. Sport pomaga w wychowaniu oraz uczy dyscypliny i w tym miejscu zachęcam wszystkich do jego uprawiania - dodaje. 

reklama

Jakie uczucia towarzyszły zawodnikowi w trakcie ostatniego meczu?

- To ogromny zaszczyt, że klub docenił mnie w ten sposób, dając szansę pożegnać się w najlepszy możliwy sposób czyli na boisku. Mecz wygrany, nie mogło być lepiej. Była ogromna radość i duma, że w tak młodym zespole mogę ten ostatni mecz zagrać w roli kapitana. Przy samym zejściu zabrakło tylko jednej osoby, która zawsze była ze mną i kibicowała pomimo wyniku - taty… Dziękuję żonie i dzieciom za cierpliwość i ogromne wsparcie przez wszystkie lata. Jestem z siebie bardzo dumny, że wytrwałem tak długo - podsumował.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama
logo