W minioną sobotę byliśmy świadkami ostatnich w tym sezonie derbów naszego powiatu w A-klasie. Pelikan Dębno Polskie gościł na własnym boisku bojanowski Ruch. Obie ekipy są pewne utrzymania, nikt też nie walczy o promocję klasę wyżej, mecz był więc bez większej historii.
Od pierwszej minuty inicjatywę mieli miejscowi. Już w 8. minucie wyszli na prowadzenie. Wynik spotkania otworzył Kacper Szczęsny, który popędził lewą stroną boiska i będąc w polu karnym uderzył w prawy róg bramki strzeżonej przez Sebastiana Cieślę. Odległość była na tyle nieduża, że bramkarz Ruchu nie był w stanie obronić tego strzału. Przed upływem kwadransa gry, gospodarze podwyższyli prowadzenie. Piłkę w środku pola przejął Damian Gmerek. Szybko wypatrzył wychdzącego na dobrą pozycję Norberta Hodurę. Posłał więc piłkę zewnętrzną częscią stopy do napastnika Pelikana, a ten pięknym, „soczystym” strzałem zdobył drugiego gola dla Pelikana. Ruch starał się odpowiedzieć, ale obronną ręką z opresji wychodziła defensywa miejscowych.
Więcej informacji z tego mecz we wtorkowym wydaniu "ŻR".
Pelikan Dębno Polskie - Ruch Bojanowo 2:0 (2:0)
1:0 - Kacper Szczęsny (8'), 2:0 - Norbert Hodura (14')
Pelikan: Tomasz Buchała - Patryk Barczykowski (80'Damian Drewniak), Patryk Juskowiak, Tomasz Ekstedt, Kacper Szczęsny, Michał Berger, Damian Gmerek, Tomasz Leciejewski (65'Konrad Szymankiewicz), Mikołaj Mądry, Marek Bagińśki (46'Michał Izydorczak), Norbert Hodura (73'Paweł Niedbała)
Ruch: Sebastian Cieśla - Patryk Cheba, Waldemar Grygowski, Grzegorz Potoczny, Michał Leciejewski, Piotr Cheba, Przemysław Lipowicz, Zbigniew Lipowicz, Marcin Szymczak, Marek Lutowicz, Marcin Płaczek
