Kapitalnie w spotkanie weszli goście. W pierwszych dziesięciu minutach Michał Wolny dwukrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki.
Wraz z upływem czasu do głosu doszli gospodarze. Niestety dla Rawii, recepty na pokonanie bramkarza nie znaleźli. Po pierwszej połowie na tablicy wyników widniał rezultat 0:2.
Po zmianie stron dwukrotnie goście domagali się rzutu karnego. Sędzia jednak na wapno nie wskazał. Rawiczanie zanotowali natomiast trafienie kontaktowe w 76. minucie. Po dośrodkowaniu z prawej strony Mateusza Witkowskiego, piłkę do siatki skierował Sebastian Zagórski.
Miejscowi rzucili się do dalszych ataków. W ostatniej akcji meczu Tomasz Wawrzyniak wyszedł sam na sam z bramkarzem Orła. Zawodnicy zderzyli się w polu karnym. Zdaniem arbitra, faulu golkipera w "szesnastce" nie było. Protestowali pozostali piłkarze Rawii, ale sędzia nie zmienił decyzji. Ostatecznie, komplet punktów ze stadionu przy ul. Spokojnej wywiózł Orzeł Mroczeń.
Rawiczanie w pięciu spotkaniach wywalczyli jedynie trzy punkty. Znajdują się na czternastej pozycji w tabeli Red Box V ligi, grupy trzeciej.
Rawia Walbet Rawicz - Orzeł Mroczeń 1:2 (0:2)
Bramki: 0:1 (7'), 0:2 (10'), 1:2 (76')
Skład Rawii: Wolny - Cierniak (30' T. Wawrzyniak), Skrzypczak (70' Robak), Materkowski, P. Wawrzyniak (70' Orłowski), Marchewka, Szymanowski (30' Molka), Zagórski, Sosnowski, Cugier, Witkowski