Na ostatni mecz testowy, podopieczni Staniszewskiego udali się do Koźmina Wielkopolskiego. Miejscowy Biały Orzeł to bardzo solidna drużyna, występująca w IV lidze.
Mecz nie zaczął się dobrze dla spartan, bo w 23. minucie stracili pierwszą bramkę. - Gol padł po stałym fragmencie gry. Musimy zwrócić większą uwagę na ten element - powiedział trener Sparty Piotr Staniszewski. Do wyrównania po pół godzinie gry doprowadził nowy nabytek Sparty Marcin Busz. Nie minęło 5 minut, a gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. - Ta bramka padła z ewidentnej pozycji spalonej. Sędziowało ten mecz tylko dwóch sędziów, więc czasem mieli problemy z oceną sytuacji - stwierdził trener Staniszewski. Po zmianie stron bramki strzelali już tylko zawodnicy z Miejskiej Górki. Najpierw po raz drugi do remisu doprowadził Damian Drewnowski, by chwilę później wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Kropkę nad „i” postawił Przemysław Kaczmarek i Sparta mogła cieszyć się z triumfu na zakończenie okresu przygotowawczego.
Wypowiedź trenera Staniszewskiego w aktualnym wydaniu "ŻR".