Od pucharowego meczu z Pogonią Śmigiel, granie na poważnie tegorocznej wiosny rozpoczęła rawicka Rawia. Podopieczni Radojewskiego, jako jedyna drużyna z naszego powiatu, wystąpiła w ćwierćfinale Pucharu Polski na szczeblu OZPN Leszno.
Losowanie dla rawiczan okazało się dobre, bo trafili na rywala „w zasięgu”. Minusem był fakt, że mecz rozgrywany był w Śmiglu, czyli miejscu, gdzie większości drużyn gra się niezwykle trudno. Mecz dla rawiczan zaczął się źle. Pogoń już w 7. minucie wyprowadziła pierwszy cios i Rawia musiała gonić wynik. Z każdą minutą inicjatywa coraz bardziej należała do przyjezdnych, ale wyrównujący gol padł dopiero tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część gry. Ładną akcję Rawii strzałem głową wykończył Patryk Musiałowski. Idealnym dośrodkowaniem popisał się w tej sytuacji Adrian Nawrot. Po zmianie stron gospodarze już niczym nie zagrozili rawiczanom. W 54. minucie asystent z pierwszej bramki - Adrian Nawrot, sam wpisał się na listę strzelców. Rawia na tak skromnym prowadzeniu nie zamierzała jednak poprzestać. Kilka minut później podwyższyła prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się powracający do Rawii Marcin Masełkowski. - Marcin popisał się kapitalnym strzałem z pierwszej piłki zza pola karnego - tłumaczył trener Radojewski. Wychowanek Rawii grał w Rawiczu ostatni raz 2 lata temu. Ostatnio występował w III-ligowej Polonii Trzebnica, której był najskuteczniejszym zawodnikiem. Oprócz Masełkowskiego, zatwierdzeni do gry w Rawiczu zostali: Wojciech Bzdęga, Amadeusz Izydorczak, Dominik Basa i Sebastian Cieśla. Z gry w barwach Rawii zrezygnowali: Adam Pawlak, Bartosz Pawlak, Karol Dutkowski, Igor Kal, Marcin Antoniak, Kosma Zawidzki i Tomasz Leciejewski.
Więcej informacji odnośnie tego meczu, a także wypowiedź trenera Radojewskiego w aktualnym wydaniu "ŻR".
