Pierwsze trafienie zanotowali goście. W czwartej minucie na listę strzelców wpisał się Mariusz Molka. Miejscowi odpowiedzieli w drugiej połowie. W 67. minucie padła bramka samobójcza. Wynik 1:1 utrzymał się do końca meczu. O losach spotkania zadecydowała seria rzutów karnych. W niej precyzyjniejsi okazali się goście i awansowali do finału.
Szybko strzeliliśmy bramkę, ale później nasza gra "nie porywała". Próbowaliśmy stwarzać sytuacje, ale wdaliśmy się w grę taką, na jaką przeciwnik i boisko pozwalali - relacjonuje Kamil Pilarski, trener Rawii. - Za karne muszę chłopaków pochwalić. Bramkarz gospodarzy nie wyczuwał naszych intencji. Z kolei Michał Wolny obronił ósmego karnego i awansowaliśmy dalej. Można powiedzieć, że ten puchar "przepchnęliśmy". Dziś zwycięstwo jest jednak najważniejsze i cieszymy się z awansu do finału - podsumował.
Decydujące spotkanie zostało zaplanowane na 11 listopada. Rywalem Rawii będzie Orkan Chorzemin. Ekipa ta również gra w V lidze, ale w grupie drugiej. Zajmuje w niej piątą lokatę.
Ostatni raz Rawia wygrała Puchar Polski strefy leszczyńskiej w 2015 roku. Wtedy pokonała Grom Wolsztyn 5:2. Dwa lata później rawiczanie także na murawie okazali się skuteczniejsi od rywala. W finale wygrali z Obrą Kościan 2:1. Rawiczanie długo się jednak z tego sukcesu nie nacieszyli. Trofeum im odebrano. Powód? Gra w finale nieuprawnionego zawodnika.
Wisła Borek Wielkopolski - Rawia Walbet Rawicz 1:1 (rz. k. 7:8)
Bramki: 0:1 Mariusz Molka (4'), 1:1 samobójcza (67')
Skład Rawii: Wolny - Cierniak, Materkowski, Kubiak (65' Zagórski), M. Skrzypczak (65' Robak), Marchewka, Orłowski, Szymanowski, Molka (76' Kupczyk), Wiktorowicz (65' P. Wawrzyniak), Cugier
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.