reklama

Rawicz. Przełamanie Rawii. Dublet Edwina Marchewki [FOTO, WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Rawicz. Przełamanie Rawii. Dublet Edwina Marchewki [FOTO, WIDEO] - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPonad dwa miesiące minęły od ostatniego zwycięstwa Rawii Walbet Rawicz. Zła passa została przełamana w środę.
reklama

Od początku rawiczanie - w starciu z Gromem Plewiska - ruszyli do ataku z animuszem. Oddawali strzał za strzałem. Uderzali: Tomasz Wawrzyniak, Kamil Cugier i Edwin Marchewka.

Aktywny był także Szymon Zaborowski. To po faulu na nim sędzia podyktował rzut karny dla Rawii. W 29. minucie spotkania z "jedenastki" trafienie zanotował Edwin Marchewka.

Pomocnik Rawii drugą bramkę strzelił dziesięć minut później. Edwin Marchewka precyzyjnym strzałem zza pola karnego pokonał interweniującego bramkarza. 

reklama

Już na rozgrzewce widziałem, jak Edwin miał ułożoną nogę, jak mu piłka "siedziała". Ma bardzo czyste uderzenie, że tylko się cieszyć, że dziś strzelił tę drugą bramkę - podkreśla Kamil Pilarski, trener Rawii. 

Wynik 2:0 utrzymał się do końca pierwszej połowy. 

Dzisiaj chłopaki zagrali pierwszą połowę rewelacyjnie - ocenił trener. - Pierwszy raz, odkąd tutaj jestem, nie było się za bardzo do czego przyczepić, choć jakieś błędy indywidualne się zdarzały, ale zespół współpracował fantastycznie. Podziękowałem chłopakom za to w przerwie.

Po zmianie stron aktywniejsi byli goście. Zdecydowanie częściej meldowali się w polu karnym Rawii. Gdy nie interweniowali obrońcy gospodarzy, to na posterunku był Bartłomiej Wosiek. Bramkarz gospodarzy zachował czyste konto do ostatniego gwizdka sędziego. Rezultat także nie zmienił się do końca spotkania. 

reklama

W drugiej połowie mieliśmy trudniejsze zadanie. Przeciwnik "obudził się", zepchnął nas do defensywy. Brakowało nam utrzymania przy piłce, ale wszyscy współpracowali w obronie. Bartek Wosiek zanotował dwie kluczowe interwencje. Dziś chłopacy zagrali o moją posadę. Tak byliśmy umówieni z prezesem, że jeśli dziś nie wygramy to podamy sobie ręce i się pożegnamy. Chłopakom może "nowa miotła" by pomogła i by ich bardziej zmobilizowała. 

W związku ze zwycięstwem, trener Kamil Pilarski pozostaje jednak na stanowisku. Jakie ma założenia na najbliższe tygodnie?

Myślę, że ten mecz mentalnie nam pomoże. Dziś zafunkcjonowało wszystko i nie przestraszyliśmy się przeciwnika. Teraz przed nami spotkanie z PKS-em Racot. Trzeba zbierać punkty, by jak najszybciej wydostać się ze strefy niebezpiecznej. Spotykamy się na treningu w piątek. Mamy napięty terminarz, tak jak wszyscy w lidze, ale i problemy kadrowe - wypadł Damian Walkowiak, Kamil Kubiak, Bartek Materkowski czy Mariusz Molka. Na ławce było dziś dwóch bramkarzy, dwóch młodzieżowców i Piotr Robak, ale powiedziałem chłopakom, że najlepsze zespoły rodzą się w bólach. Moje ambicje są takie, że chcę wygrywać, chcę wpajać swój pomysł na grę czyli agresję w odbiorze i praca przez cały mecz. Mamy gryźć trawę, oddawać zdrowie i życie za klub. Taki jestem, tak grałem w piłkę i tego samego wymagam od chłopaków - podsumował Kamil Pilarski.

reklama

Rawia Walbet Rawicz - Grom Camperspol Plewiska 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 - Edwin Marchewka (29'), 2:0 - Edwin Marchewka (39')
Skład Rawii: Wosiek - Orłowski, Gill, Skrzypczak, P. Wawrzyniak, T. Wawrzyniak, Marchewka, Zaborowski (89' Marszałek), Szymanowski, Głowacz (63' Robak), Cugier

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama