Jesienią w Bojanowie w starciu Ruchu z Tęczą Osą padł remis 4:4. Bojanowianie nie są już jednak tą samą drużyną co w minionej rundzie. Sobotnie starcie drużyna Piotra Cheby przegrała dość wyraźnie.
Gospodarze pierwszy cios zadali po dziesięciu minutach gry. Ruch starał się odpowiedzieć, ale miał problem ze stwarzaniem sytuacji strzeleckich. Tęcza w tej części także nie pokusiła się o kolejne bramki. Po zmianie stron spotkanie nadal było bardzo wyrównane, ale znów ze skutecznej strony pokazali się gospodarze. Na kwadrans przed końcem meczu podwyższyli prowadzenie i jasne stało się, że bojanowianom choćby o punkt będzie niezmiernie trudno. W samej końcówce drużyna z Osiecznej dobiła rywali podwyższając na 3:0. - Generalnie mecz był wyrównany, ale popełniliśmy trzy karygodne błędy i straciliśmy trzy bramki - mówił kierownik Ruchu Krystian Adamczak. - Gospodarze byli skuteczniejsi i zasłużenie zgarnęli pełną pulę - dodał. W najbliższą sobotę bojanowianie rozegrają swoją ostatnią kolejkę w tym sezonie, ponieważ w 30. serii gier będą pauzować. W sobotę drużyna Piotra Cheby uda się do Dębna Polskiego na derby z miejscowym Pelikanem. Pierwszy gwizdek o 17.00.
Tęcza Osa Osieczna - Ruch Bojanowo 3:0 (1:0)
Ruch: Sebastian Cieśla - Waldemar Grygowski, Daniel Kuźnik, Przemysław Lipowicz, Patryk Cheba (85'Arkadiusz Talarczyk), Piotr Cheba, Marek Lutowicz, Krzysztof Wittstock (55'Michał Leciejewski), Adrian Kamzol, Tomasz Krzyżaniak, Marcin Płaczek