Po pierwszej połowie prowadziła Sarnowianka. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Straburzyński. Miejscowi mieli jednak sporo szczęścia. W ich bramce dwoił się i troił Piotr Wojtyczka. Kilkukrotnie uchronił swój zespół od utraty gola. Goście ze Starego Bojanowa bardzo dobrze wykonywali stałe fragmenty gry. Świetnie dośrodkowywali z rzutów rożnych czy wrzucali piłkę w pole karne z autów. Recepty na pokonanie golkipera gospodarzy nie znaleźli. Raz uderzyli też w słupek.
Pięć goli po przerwie
Worek z bramkami rozwiązał się po przerwie. Najpierw na listę strzelców wpisał się dwukrotnie Wiktor Kopij. Jeden z jego goli był przepiękny. Zszedł z lewego skrzydła do środka pola i zdecydował się na uderzenie z dystansu. Piłka poleciała wyżej niż starający się interweniować bramkarz gości i zatrzepotała w siatce. Trzecie trafienie w meczu pobudziło przyjezdnych. Z kolei, w szeregach gospodarzy weszło rozluźnienie. Przyjezdni strzelili dwie bramki i było już jedynie 3:2. Ostatni cios zadali gospodarze. W sytuacji sam na sam z bramkarzem lepszy okazał się Paweł Domagała. Napastnik Sarnowianki ustalił wynik meczu na 4:2. W końcówce na listę strzelców mógł się jeszcze wpisać jeszcze nowy nabytek ekipy ze Stadionu Leśnego. Po jego uderzeniu piłka trafiła w słupek i wyszła poza pole gry. Goście kończyli mecz w dziesiątkę.
Celem Sarnowianki czołowa piątka
Starcie zakończyło się przy siąpiącym deszczu przy wyniku 4:2.
- Chcieliśmy zmazać plamę po meczu w Krzywiniu. Na boisku wówczas wygraliśmy 2:0, ale wynik został zmieniony na walkower dla gospodarzy. Na boisko w naszym zespole wszedł nieuprawniony zawodnik. Wyszło jak wyszło, czasu nie cofniemy - skomentował Michał Rejek, trener Sarnowianki. - Dzisiaj chcieliśmy grać w piłkę, od tyłu budować akcje. To zaprocentowało, prowadziliśmy 3:0. Wówczas wdało się rozluźnienie w obronie. Na szczęście, Paweł strzelił czwartego gola i „zamknął” mecz. Wiedziałem, że przeciwnik jest niebezpieczniejszy w ataku, mniej w obronie. Mieliśmy wyłączyć „skrzydła” rywali, co się udawało do 68. minuty. Uważam, że powinniśmy strzelić jeszcze więcej bramek. Nad tym pracujemy, nad tą skutecznością. Idziemy jednak po swoje. Do Jutrosina pojedziemy po zwycięstwo - dodał.
Zapytaliśmy też Michała Rejka o cel na sezon 2024/2025.
- Mamy świetny zespół. Gdy mamy 20 zawodników do wyboru, jak dzisiaj, możemy z każdym walczyć. Wiadomo, gdy jest wyjazd, wtedy wyglądać to może jednak gorzej. A cel? Pierwsza piątka. Gdzie gra Sarnowa, każdy ma ją szanować i się jej obawiać - podsumował.
Sarnowianka - LUKS Stare Bojanowo 4:2 (1:0)
Bramki
1:0 Mateusz Straburzyński (25')
2:0 Wiktor Kopij (52')
3:0 Wiktor Kopij (67')
3:1 Piotr Grocki (68')
3:2 Adam Szulc (70')
4:2 Paweł Domagała (74')
Skład Sarnowianki: P. Wojtyczka - P. Skrzypczak, P. Bernadek, A. Pawlak, K. Stachowiak, B. Materkowski (46' K. Chorostowski), D. Kramarczyk (82' W. Klima), W. Kopij (85' M. Rejek), M. Straburzyński (90' K. Jabłoński), M. Górniak (60' A. Nowicki), P. Domagała (75' V. Shchyryi)
Skład LUKS-u: M. Sroczyński - K. Sroczyński, R. Krzemiński (63' J. Paul), M. Józefiak, K. Pawlak (63' P. Grocki), J. Dziura, A. Szulc, K. Mania, J. Niszczak (73' B. Wieczorek), M. Krauze, D. Kaczor
Pozostałe wyniki drużyn z powiatu rawickiego:
Red Box klasa okręgowa, gr. 4
PKS Racot - Ruch Bojanowo 2:1
Gol dla gości: Ryszard Lipowicz
Proton klasa A, gr. 6
Rywal-Ewmar Kurza Góra – Sparta Miejska Górka 6:2
Gole dla gości: 2x Albert Szafrański
Awdaniec Pakosław - Dąb Boguszyn (mecz przełożony na 28.08.2024. Spotkanie odbędzie się w Boguszynie)
reklama