Teoretycznie najłatwiejsze zadanie w tej kolejce miał Pelikan, który na własnym stadionie gościł Sokół Chwałkowo. Zawodnicy z Chwałkowa w tym sezonie na wyjeździe wygrali tylko raz i statystyki tej nie poprawili w Dębnie Polskim. Pelikan z kolei cały czas walczy o „wskoczenie” na podium, przed tą serią gier, do trzeciego GKS Krzemieniewo tracił 2 punkty. GKS zadanie miał jednak jeszcze łatwiejsze, ponieważ mierzył się z ostatnim Kormoranem. Na miejscach 3-4 więc sytuacja pozostała bez zmian. Mecz nie zaczął się po myśli miejscowych. Goście ruszyli do ataku i przez pierwszy kwadrans mocno „przycisnęli” Pelikana. Owocem tego było wyjście przez Sokół na prowadzenie w 15. minucie spotkania. Chwilę później mieliśmy wyrównanie. Rzut karny „na raty” wykorzystał Bartłomiej Chociaj. Bramkarz najpierw sparował piłkę przed siebie, ale przy dobitce był bez szans. Mijała 32. minuta i Pelikan wyprowadził kolejny cios. Na listę strzelców wpisał się Piotr Leśny. Kiedy wszyscy oczekiwali już gwizdka kończącego pierwszą część meczu, na 3:1 podwyższył Łukasz Bojdo.
Jak wyglądała druga połowa, a także co powiedzieli trenerzy obu ekip, przeczytasz w aktualnym wydaniu "ŻR".
(AK)