24-godzinny bieg będący elementem Rawickiego Festiwalu Sportu już ruszył. Przynajmniej w Zakładzie Karnym, bo tutaj odbywa się on kilka dni wcześniej niż na terenie miasta. Kilkadziesiąt minut temu wystartowali osadzeni, którzy biegają po więziennym spacerniaku.
Za murami biega 10 osób - to, ci którzy osiągnęli najlepszy wynik w jesiennym półmaratonie "Złota Setka".
- Wśród nich są trzy osoby skazane na dożywotnie pozbawienie wolności, 2 z 25-letnim wyrokiem, 2 muszą "odsiedzieć" po kilkanaście lat - informuje mjr Piotr Bruder. Jak zaznacza więźniowie biegają na zmianę - jedna para przez godzinę. W tym czasie pozostali oczekują w izbie chorych, w której zostali zakwaterowani na czas biegu, bo na co dzień ich cele znajdują się w różnych oddziałach i pawilonach.
Biegaczom towarzyszy, jak co roku, Jerzy Górski - polski sportowiec, organizator wielu zawodów triathlonowych oraz biegów, który od kilku lat współpracuje z Zakładem Karnym. - Jestem dumny, że możemy kolejny raz biegać razem - mówił. On również poprowadził rozgrzewkę i radził, jak najlepiej pokonać dystans jakimi jest 376 km, nie forsując się zbyt mocno i jakie ćwiczenia kondycyjne wykonywać. Na starcie obecny był również płk. Jarosław Banasik - dyrektor zakładu karnego, którzy życzył biegaczom jak najlepszego wyniku.