Rodzice Alana o tym, że chłopczyk urodzi się z wadą serca - anomalią Ebsteina, dowiedzieli się na badaniach prenatalnych, w drugim trymestrze ciąży. Informacja ta Bożenę i Dawida Jakubowskich ze Szkaradowa poraziła.
Ciężko było nam się z tym pogodzić, gdyż w 2016 roku straciliśmy naszą pierwszą córeczkę. Modliliśmy się do Pana Boga i zadawaliśmy rożne pytania... Dlaczego kolejny raz nas to spotyka... - dodaje Bożena Jakubowska.
Chłopiec urodził się 27 lutego 2018 roku w szpitalu w Poznaniu przez cięcie cesarskie. - Ważył 2.950 g i mierzył 55 cm. Otrzymał 10 na 10 punktów w skali Apgar i to z anomalią Ebsteina! Taki to nasz mały wojownik! Nasz silny mały chłopczyk! - mówią rodzice Alana.
Obecnie Alanek ma 3 lata i, jak zapewniają jego rodzice, jest bardzo pogodnym i żywym chłopcem. Rozwija się prawidłowo, jedynie podczas wysiłku sinieją mu usta. - Często musimy go upominać: „Nie biegaj tak szybko!”, „Usiądź i odpocznij!” - mówi Dawid Jakubowski. - Wiadomo, jak każde dziecko miewa dni lepsze i gorsze. Jak każde dziecko czasami też pomarudzi. Nie podoba mu się, kiedy w upalny dzień nie pozwalamy mu chodzić na słońcu, ale mamy świadomość, że zbyt długie przebywanie na słońcu niekorzystnie wpływa na jego zdrowie. Z kolei każde przeziębienie - nawet niewielka gorączka powoduje przyspieszenie akcji jego serca - dopowiada Bożena Jakubowska.
Stan zdrowia 3-letniego Alanka wymaga stałej konroli lekarskiej
Systematycznie ma wykonywane badania kontrolne. Na konsultacje lekarskie Jakubowscy jeżdżą również do Baby Clinic we Wrocławiu.
- Lekarze są zgodni - szansą na dalsze życie syna jest jedynie operacja jego serca. Niestety może ona się odbyć tylko za granicą - w Stanach Zjednoczonych, a dokładnie w Centrum Anomalii Ebsteina w Szpitalu Dziecięcym w Pittsburghu. Niestety, w Polsce żaden z lekarzy nie podejmie się wykonania takiego zabiegu - zaznaczają Jakubowscy.
Rodzice Alana wysłali do amerykańskiej kliniki wszystkie niezbędne dokumenty. Kilka dni temu dostali odpowiedź. - Zakwalifikowali Alana do operacji - cieszą się rodzice chłopca. - Mamy to szczęście, że trafiliśmy na profesora Josego da Silvę. Jego osiągnięcia są imponujące. Profesor da Silva jest autorem nowatorskiej metody leczenia Anomaly Ebsteina i ma znakomite rezultaty w jej wdrażaniu. Dokonuje pełnej rekonstrukcji serca - przywraca prawą komorę do naturalnych rozmiarów i naprawia zastawkę trójdzielną, dokładnie naśladując jej anatomię - używa do tego własnej tkanki pacjenta, dzięki czemu organizm jej nie odrzuca, a zrekonstruowana u dziecka zastawka rośnie wraz z wiekiem, przez co nie ma potrzeby jej późniejszej wymiany i powtarzania operacji - podkreśla Bożena Jakubowska. Dodaje, że wiele polskich dzieci z sukcesem przebyło już taka operację.
Na operację i leczenie Alanka potrzeba miliona złotych
Niestety, by operacja mogła się odbyć potrzeba... 150.000 dolarów. - Z kosztami transportu i pobytu w Stanach Zjednoczony kwota ta wzrasta do ponad miliona złotych. Dla nas to gigantyczna suma, której tak do końca nie jesteśmy nawet w stanie w tej chwili określić - zależeć będzie od tego, jak długo Alan będzie musiał przebywać w szpitalu i jak długo będziemy musieli być w Stanach Zjednoczonych. W tej chwili sami nie damy rady uzbierać takiej kwoty - ubolewają Jakubowscy. I dodają z nadzieją: - Wiele już przeszliśmy jako rodzice i jak do tej pory jakoś radziliśmy sobie z tym wszystkim - choć nieraz było ciężko. Mamy nadzieję, że i teraz podołamy i osiągniemy wymarzony cel, jakim jest operacja Alanka - podkreślają.
Ruszyła akcja pomocy dla dziecka
Pomóc dziecku można wpłacając pieniądze, m.in. na portalu siepomaga.pl, gdzie utworzono zbiórkę na rzecz Alana. W pomoc włączają się kolejne osoby. Już 1 maja o godz. 10.00 w kościele w Szkaradowie odprawiona zostanie msza święta w intencji Alana. Po niej zaplanowano kiermasz domowych ciast i specjalnych drewnianych świeczników. Dochód z ich sprzedaży przeznaczony będzie na operację chłopca.
- Dziękujemy za tak ogromny odzew i zaangażowanie. Jest nam niezmiernie miło, że jest jeszcze tak wiele osób o dobrym sercu. Teraz już wiemy, że nie jesteśmy z tym wszystkim sami. Za wszystko bardzo dziękujemy - mówią rodzice Alanka.
O bieżącej sytuacji i szczegółach zbiórek oraz akcji organizowanych na rzecz chłopca można czytać na profilu „Serce Alana” na Facebooku.
Jak jeszcze można pomóc Alanowi? O tym piszemy w bieżącym wydaniu Życia Rawicza.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.