Przypomnijmy. Jeszcze na początku XXI wieku, pociąg ekspresowy (EIC) łączył Wrocław z Lesznem, Poznaniem i Warszawą. Od lat już jednak nie kursuje. W tym czasie linia kolejowa łącząca stolice Wielkopolski i Dolnego Śląska była remontowana, a przepustowość - znacznie ograniczona.
W ostatnich miesiącach temat powrócił. Zajmuje się nim poseł Wiesław Szczepański z Lewicy, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Dąży do przywrócenia bezpośredniego połączenia kolejowego z Leszna do Warszawy. Polityk przyznawał, że kontaktował się w tej sprawie z Ministerstwem Infrastruktury.
Kilka tygodni temu w mediach społecznościowych parlamentarzysty pojawiła się informacja, że skład z Wrocławia do stolicy kraju pojedzie przez Leszno i Poznań.
- Planowane jest uruchomienie bezpośredniego pociągu Warszawa - Wrocław - Warszawa przez Poznań i Leszno od IV cyklu zastępczego rozkładu jazdy pociągów, tj. od września br. - informował Piotr Malepszak, podsekretarz stanu resortu infrastruktury.
Pociąg Wrocław - Leszno - Poznań - Warszawa bez postoju w Rawiczu
Z posłem i wiceministrem Wiesławem Szczepańskim rozmawialiśmy w minioną niedzielę (30 czerwca) na ten temat.
- Będzie to pociąg spółki Intercity. Nie znamy jeszcze jego nazwy - mówił Wiesław Szczepański. - Pociąg wyjedzie po godz. 5.00 z Wrocławia, w Lesznie będzie około godz. 6.00, a później zatrzyma się w Poznaniu, Koninie i Kutnie. Będzie jechał trzy godziny i trzy minuty z Leszna do stolicy. Powracać z Warszawy będzie po godz. 15.00. Po godz. 18.00 będzie w Lesznie - dopowiedział.
Aby skorzystać z połączenia do stolicy kraju, mieszkańcy powiatu rawickiego będą musieli wcześniej dojechać do Leszna czy Wrocławia.
- Problem jest jeden. Gdyby miał się zatrzymywać w Rawiczu, to musielibyśmy się zgodzić na to, żeby zatrzymał się wcześniej w Obornikach Śląskich czy Żmigrodzie, później w Kościanie, Słupcy czy Kole. Decyzja jest taka, że po drodze ma się zatrzymać w Lesznie, czyli mieście z węzłem kolejowym, Poznaniu, Koninie i Kutnie - dodał polityk.
Z Rawicza do Pragi także z przesiadką?
W grudniu 2024 roku zacznie obowiązywać nowy rozkład jazdy. Pojawią się cztery nowe połączenia z północy Polski do Czech. Podróżni pojadą z Gdyni do Pragi.
- Pociągi będą zatrzymywać się nie tylko w największych polskich miastach, tj. Gdańsku, Bydgoszczy, Poznaniu czy Wrocławiu, ale także w mniejszych ośrodkach, m.in w Tczewie, Inowrocławiu, Gnieźnie, Lesznie i Kłodzku. Po stronie czeskiej będziemy mogli wysiąść i wsiąść, m.in. w Pardubicach. Połączenia będą realizowane w godzinach porannych, popołudniowych oraz nocą. Taka oferta zapewni pasażerom dużą elastyczność w wyborze dogodnego połączenia. Dokładne godziny odjazdów zostaną podane do wiadomości jesienią, po oficjalnym opublikowaniu nowego rozkładu jazdy - czytamy w komunikacie PKP Intercity.
Pociągi połączą Wrocław z Pragą w czasie poniżej 4 godzin. To - zdaniem PKP Intercity - dużo szybciej niż autobusem, a także szybciej niż samochodem, z uwzględnieniem koniecznych postojów i natężenia ruchu w miastach. Czas przejazdu z Gdyni do Pragi wyniesie ok. 9 godzin.
Czy pociągi przewoźnika zatrzymają się w Rawiczu? Zapytaliśmy rzecznika PKP Intercity.
- Szczegóły dotyczące połączeń Baltic Express zostaną przekazane po oficjalnym opublikowaniu nowego rozkładu jazdy. Nowa oferta połączeń zostanie uruchomiona w grudniu br. wraz ze zmianą rocznego rozkładu jazdy - poinformowała Justyna Moskalewicz - Aderek z biura prasowego PKP Intercity.
Zapytaliśmy o to, czy pociąg zatrzyma się w Rawiczu, także wiceministra Wiesława Szczepańskiego. Przyznał, że porozmawia na ten temat z Piotrem Malepszakiem, podsekretarzem stanu resortu infrastruktury.