reklama
reklama

Ginekologia nie ruszyła, bo brak kadry. Co dalej?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: archiwum

Ginekologia nie ruszyła, bo brak kadry. Co dalej? - Zdjęcie główne

foto archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Do końca sierpnia szpital ma czas na wznowienie działalności oddziału ginekologiczno-położniczego, by nie trzeba było zmieniać warunków umowy z NFZ. Czy to się uda? Władze placówki zapewniają, że się starają. Ale konkretów na razie brak.
reklama

Po kilkumiesięcznej działalności jako placówka covidowa, 21 czerwca szpital przestał być jednoimienny. Przywrócono funkcjonowanie oddziałów: wewnętrznego, chirurgicznego, intensywnej terapii oraz dziecięcego. Czynna jest też izba przyjęć, poradnie specjalistyczne oraz punkt RTG i tomograf. Ze względu na braki kadrowe, nie udało się odtworzyć oddziału ginekologiczno-położniczego. Kierownictwa szpitala zastrzega: to nie oznacza, że porodówka do Rawicza nie wróci. 

Szpital w Rawiczu. Ginekologia w zawieszeniu 

Jak poinformował na ostatniej sesji powiatowej prezes szpitala Tomasz Paczkowski, udało się uzyskać od wojewody zgodę na zawieszenie działalności oddziału ginekologicznego do końca sierpnia.

- Ten czas wykorzystujemy, żeby uruchomić oddział ginekologiczno-położniczy w takim wymiarze, jak do tej pory - dodał.

Szpital w Rawiczu ma problem z kadrą 

Jak zaznaczył, odbyło się m.in. spotkanie z położnymi, które po przekształceniu szpitala w covidowy odeszły z pracy, ale niewykluczone, że wrócą do pełnienia wcześniejszych obowiązków.

- Rozmowy trwają właściwie od momentu, kiedy ci pracownicy odeszli - czyli przekształcenia nas w placówkę covidową. To była jedyna grupa, która taką decyzję podjęła i trzeba było się z tym zmierzyć - mówił Tomasz Paczkowski.

Jak utrzymywał, w sprawie znalezienia odpowiedniej kadry odbył już kilkadziesiąt rozmów. Zastrzegł, że najgorzej sytuacja wygląda w przypadku lekarzy.

- Ostatnio zostałem zaskoczony informacją o tym, że lekarz, który deklarował powrót na oddział, podpisał umowę w innym szpitalu. Dowiedziałem się o tym z mediów - przyznaje prezes szpitala.

Chodzi o Sławomira Ząbczyńskiego, który 15 czerwca objął posadę ordynatora oddziału ginekologicznego w szpitalu w Krotoszynie. Dlaczego rawicki położnik zdecydował się na pracę w sąsiedniej placówce? Nie wiadomo. Póki, co nie udało się z nim porozmawiać. 

Jak przekazała „Życiu” Zuzanna Sokołowska, rzecznik prasowy rawickiego szpitala, choć od sesji minęło kilka tygodni, w kwestii powrotu oddziału nadal nic się nie zmieniło.

Rozmowy trwają bezustannie. Nie chcemy, by zakres naszych świadczeń został uszczuplony - poinformowała. - Robimy wszystko, by wrócić do pełnej normalności - deklaruje z kolei prezes Tomasz Paczkowski.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama