Nie będzie sztucznego naśnieżania toru saneczkowego w Rawiczu. W zamian, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, burmistrz proponuje uruchomienie sezonowego lodowiska na terenie toru speedrowerowego.
Marek Heinze, wiceprzewodniczący rady miejskiej podczas jednej z ostatnich sesji poinformował, że o zakup naśnieżarki wnioskuje do burmistrza od grudnia ubiegłego roku.
Chodzi o udostępnienie toru dla dzieci w porze zimowej, kiedy nie ma śniegu. Uzyskałem wtedy zapewnienie od burmistrza, że zajmie się tą sprawą latem. Wówczas burmistrz twierdził, że na górkach należy wykonać specjalne przyłącze energetyczne i wodne. Jaki jest stopień zaawansowania prac związanych z torem saneczkowym - dopytywał Marek Heinze.
Burmistrz odpowiedział radnemu, że „przeanalizował temat z pracownikami Ośrodka Sportu i Rekreacji”. - Wiceprzewodniczący otrzymał materiały, które zawierają informacje dotyczące warunków atmosferycznych w jakich można stosować sztuczne naśnieżanie, o czynnikach wpływających na wydajność procesu naśnieżania oraz kosztach realizacji tej inwestycji - zaznaczył Grzegorz Kubik.
W rozmowie z „Życiem” dodał, że w tym roku zakupu naśnieżarki nie zaplanowano.
Myślę, że jeśli chodzi o sporty zimowe, to postawimy na małe lodowisko na terenie toru speedrowerowego, które wykonamy własnymi siłami - dopowiedział burmistrz Rawicza.
Szczegóły w najbliższym wydaniu "Życia".