Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w kwietniu w Rawiczu na deptaku na ul. Wojska Polskiego. CZYTAJ: Nie chcieli założyć maseczek, pobili policjantów
Wtedy, na otwartej przestrzeni, obowiązkowe było zakrywanie ust i nosa. Dwaj mężczyźni maseczek nie mieli. Dostrzegli to funkcjonariusze z patrolu i rozpoczęli interwencję. Jak opisał wówczas naszemu portalowi jeden ze świadków, mężczyźni nie podporządkowali się poleceniom policjantów.
Po dłuższej dyskusji mężczyźni zaczęli odchodzić, a gdy policjant chciał gościa chwycić za ramię, to tamten się zamachnął i policjant upadł na śmietnik. Drugi zaczął bić policjantkę - relacjonował świadek.
Rawiczan - ojca i syna - zatrzymano i osadzono w policyjnym areszcie. Poszkodowani funkcjonariusze (kobieta i mężczyzna) zostali zabrani do szpitala w Lesznie. Doznali ogólnych potłuczeń ciała i wstrząśnienia mózgu.
Wśród zatrzymanych były policjant
Zatrzymanymi okazali się 51-letni były policjant i jego 25-letni syn. Przez sześć miesięcy obaj mężczyźni przebywali w areszcie. W ostatnich tygodniach to się zmieniło.
Sąd przedłużył areszt dla starszego z mężczyzn, a wobec młodszego go uchylił - informuje zastępca Prokuratora Rejonowego w Rawiczu, prok. Mariusz Małecki.
Przeciwko mężczyznom został przygotowany akt ostarżenia i trafił do sądu. Odpowiadają za wywieranie wpływu na wykonywanie czynności przez funkcjonariuszy i czynną napaść na umundurowanych policjantów. 51- i 25-latkowi grozi od półtora roku do 10 lat pozbawienia wolności.