W minioną sobotę (13.05.2023) po godz. 13.00, niedaleko Piękocina w gminie Milicz, policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę ciągnika rolniczego marki Ursus jadącego wraz z przyczepą.
- Pojazd nie posiadał tablicy rejestracyjnej, a przyczepa miała rozbite klosze tylnych lamp - opisuje podinsp. Sławomir Waleński, oficer prasowy KPP Milicz. - Ciągnikiem kierował 42-letni mieszkaniec sąsiedniego powiatu rawickiego. Szybko okazało się, że traktorzysta odpowie nie tylko za zły stan techniczny pojazdu, ale także za popełnienie przestępstw drogowych. Przeprowadzone bowiem na miejscu kontroli badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie traktorzysty 1,3 promila alkoholu - dopowiada.
W trakcie legitymowania okazało się, że mężczyzna posiadał zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Wydał go w ubiegłym roku milicki sąd. Funkcjonariusze uniemożliwili mężczyźnie dalszą jazdę ciągnikiem, który wraz z przyczepą został odholowany na parking strzeżony. Po zakończeniu rutynowych czynności, 42-latek został zwolniony.
- Sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie, gdzie mężczyzna poniesie konsekwencje prawne związane z kierowaniem ciągnikiem rolniczym, będąc w stanie nietrzeźwości oraz wbrew sądowemu zakazowi. Ponadto traktorzysta zostanie ukarany za ujawnione nieprawidłowości techniczne w kontrolowanym ciągniku i przyczepie. Za kierowanie pojazdem mechanicznym wbrew sądowemu zakazowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Natomiast, za kierowanie pojazdem mechanicznym będąc w stanie nietrzeźwości, grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju na okres nie krótszy niż 3 lata oraz orzeka świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych. Świadczenie pieniężne może być orzeczone przez sąd nawet do kwoty 60 tysięcy złotych - podsumowuje oficer prasowy.
Fot. KPP Milicz