reklama

Co to była za impreza! Dj Funio zagrał w bojanowskim amfiteatrze (ZDJĘCIA)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Co to była za impreza! Dj Funio zagrał w bojanowskim amfiteatrze (ZDJĘCIA) - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
168
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościDj Funio, czyli znany w gminie Bojanowo, a także poza nią Wiesław Ceglarek - wieloletni radny, były wieloletni prezes klubu Ruch, a przede wszystkim dusza towarzystwa zaprosił mieszkańców do wspólnej zabawy.
reklama

Wiesław Ceglarek był kiedyś królem lokalnych dyskotek. Jako „Funio and Company” - wraz z kolegami - był znany w całej okolicy. Organizował i prowadził pierwsze dyskoteki w latach 1972-1978. Odbywały się one w sali nad obecną remizą w Bojanowie. Grał też na różnych imprezach - takich, jak wesela czy poprawiny. 

W 2024 roku Wiesław Ceglarek obchodzi 60-lecie swojej kariery sportowej - od zawodnika do prezesa, a Towarzystwo Koleżeńskie Bojanowiaków świętowało 100-lecie istnienia, więc bojanowianin postanowił zorganizować imprezę -  zabawę taneczną, dyskotekę - jak za dawnych lat, gdy on sam bywał na nich Dj'em Funio. I tak właśnie było wczoraj (29 czerwca) w bojanowskim amfiteatrze.
 
Dj Funio przyciągnął bardzo liczne grono uczestników, a wydarzenie wspólnie z nim otworzyły burmistrz Bojanowa Paulina Wolsztyniak, jej zastępca Katarzyna Sadowska oraz Daria Głuszek - dyrektor Gminnego Centrum Kultury, Sportu, Turystyki i Rekreacji.
 
Paulina Wolsztyniak nie tylko życzyła wszystkim udanej zabawy, ale sama jako jedna z pierwszych ruszyła na parkiet.
 
Dj Funio wielokrotnie zaznaczał, że muzyka powinna być lekka, łatwa i przyjemna, tak by każdy mógł się przy niej pobawić. I tak właśnie było. Parkiet był zapełniony - dotarli mieszkańcy miasta, a nawet okolicznych gmin, była ekipa z wieczoru panieńskiego oraz goście rodem z 1984 roku, którzy swoim wejściem zrobili furorę.
 
- To miał być powrót do przeszłości - to jesteśmy! Przybyliśmy prosto z lat 80 i będziemy się bawić, tak jak wtedy - zaznaczali bojanowianie, których trudno było nie zauważyć. Było jak w latach 80 - dresy z tzw. kreszu, frotowe opaski i panterkowe komplety.
 
Dj Funio pilnował, by każdy się wyszalał, a za sterami konsolety usiadł także DJ Głuszkin i wspólnie dbali o dobór utworów. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Tarchalinie zapewniły coś dobrego do jedzenia, a w rolę mistrza grillowania wcielił się tym razem przewodniczący rady miejskiej Marcin Triebs. Okazało się, że nic więcej nie trzeba.
 
- To była najlepsza impreza. Oby pierwsza, ale nie ostatnia - podkreślali jej uczestnicy.
Zadowoleni są także współorganizatorzy wydarzenia.
 
- Wiesław Ceglarek dzięki swojej niezastąpionej charyzmie i energii zapełnił caluteńki amfiteatr. Panie Wiesiu, czapki z głów dla pana i śmiało możemy powiedzieć - czekamy na więcej! - przyznaje Daria Głuszek, szefowa GCKSTiR.
 
 

reklama
reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama