Dofinansowanie na budowę przedszkola, które ma powstać w sąsiedztwie zespołu szkół oraz hali widowiskowo-sportowej, Miejska Górka otrzymała z dwóch źródeł. Z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych - 4 mln zł i z Polskiego Ładu - 9 mln zł. Łącznie miała więc zapewnione 13 mln zł, rozpoczęła zatem przygotowania do realizacji zadania. Przygotowano projekt i ogłoszono przetarg.
Ceny za wysokie. Budowa przedszkola w Miejskiej Górce pod znakiem zapytania
Otwarcie ofert złożonych w przetargu odbyło się kilka tygodni temu. Wynik postępowania niestety nie jest pozytywny.
- W ciągu kilku lat od decyzji projektowych, sytuacja uległa zmianie. Najtańsza oferta z siedmiu złożonych opiewa na kwotę 23 mln zł, czyli lukę finansową mamy w wysokości 10 mln zł. Można by podejmować próby odzyskanai podatku VAT, ale w międzyczasie zmianie uległy przepisy. Jest to obiekt oświatowy i szanse na to są dużo mniejsze niż w przypadku sali sportowej. Ofertę najtańszą złożyła firma - według naszej oceny - bardzo dobra, ale biorąc pod uwagę to, że program Polski Ład dopuszcza realizację inwestycji na podstawie takiej, że dotacja może być na poziomie 90-95%, tutaj nasz wkład własny byłby znaczny - wyjaśniał na kwietniowej sesji rady miejskiej burmistrz Karol Skrzypczak.
Przypomniał, że w minionym roku - również dzięki dotacji z Polskiego Ładu - realizowano dużą inwestycję drogową (remont i budowę kilkunastu odcinków) i w tamtym przypadku wkład własny gminy też był duży, ale wynikał ze świadomej decyzji samorządu, ponieważ zakres wykonywanych prac został zwiększony przed przetargiem.
- Tu mamy taką sytuację, że te pieniądze są dość eleastyczne i możemy wystąpić do organów rządowych o zgodę na wykorzystanie ich na inne inwestycje. Ich celem jest to, żeby gminy szybko je "uruchomiły" i żeby pobudzały gospodarkę, a nie żeby przez lata były zarezerwowane i czekały na wydatkowanie. I tak powinnyśmy zrobić - mówił burmistrz.
Przedszkole w Miejskiej Górce. Bolesna, ale racjonalna decyzja
Karol Skrzypczak poinformował, że być może jeszcze w tym półroczu będzie ogłoszony kolejny nabór do programu Polski Ład i wtedy gmina może złożyć nowy wniosek o dużo wiekszą kwotę na budowę przedszkola - tak, żeby inwestycja obciążała budżet gminy w jak najmniejszym stopniu.
- Być może będziemy musieli ograniczyć zakres zamówienia i zrezygnować z kilku rzeczy, a nie ukrywam, że dotąd planowaliśmy je z dużym rozmachem, co miało wpływ na koszty. Liczę, że uda nam się uzyskać większą dotację i przystąpić do budowy przedszkola w późniejszym czasie - zaznaczał Karol Skrzypczak.
Burmistrz zaproponował, że otrzymane dotacje można wydać na zadania, do których są już przygotowane dokumenty i zgody, czyli na budowę kanalizacji sanitarnej. Wkrótce gmina będzie ogłaszała bowiem przetarg na budowę kanalizacji we wsi Zakrzewo, która będzie przechodziła też przez Roszkowo. Obecnie kończy się budowa kanalizacji sanitarnej w Roszkówku, a samorząd ma już pozowolenie na budowę kanalizacji w pozostałej części Dłoni. Władze gminy planują także podobną inwestycję na ul. Kobylińskiej w mieście oraz na nowej ulicy w Konarach.
- Tu jesteśmy gotowi do ogłoszenia przetargu i realizacji inwestycji i to spowodowałoby, że zakończymy w 100% temat związany z sanitacją gminy i będzie nas też mobilizowało do tego, aby zabiegać o nowe, większe środki na przedszkole w Miejskiej Górce. Jest to też podyktowane tym, aby inwestycje obciążały nasz budżet. Gdybyśmy teraz zdecydowali się realizować przedszkole, to musielibyśmy zrezygnować z innych zadań - podkreślał Karol Skrzypczak.
Burmistrz przyznał, że być może przesunięcie sprawy przedszkola w czasie to bolesna decyzja, ale racjonalna, bo nie spowoduje zagrożenia dla budżetu, realizacji już zaczętych inwestycji i nie pozbawi samorządu szansy na pozyskiwanie dodatkowych pieniędzy w przyszłości. Radni zgodzili się z włodarzem.
reklama