Od roku mieszkańcy Konar mogą cieszyć się nowym placem zabaw oraz boiskiem wielofunkcyjnym, które znajdują się obok Zespołu Szkół. Jak się okazuje, nie zawsze mogą to robić swobodnie, bo dostęp do obiektów chroni szkolny płot.
„Mam pewną sprawę, która mnie bulwersuje” - tak zaczyna się list, napisany przez jednego z mieszkańców Konar. Chodzi o sytuację, w której kompleks - składający się z boiska oraz placu zabaw - w okresie zimowym jest dostępny tylko po wcześniejszym kontakcie z administratorem.
- Faktycznie jest zamknięte, ale jeżeli zadzwoni się do woźnego i uprzedzi, że chce się pograć w piłkę, to nigdy nie ma najmniejszego problemu. Obiekt jest otwierany - odrzuca zarzuty Lucyna Andrzejewska, dyrektor konarskiej placówki.
Dopowiada, że zima zawsze jest okresem „martwym”, jeśli chodzi o korzystanie z boiska.
- Jest zimno i nie ma dzieci. Jedynie tylko starsi panowie - tak po 40-stce - grają sobie w piłkę nożną i przychodzą wieczorami - mówi dyrektorka.
Wypowiedź szefowej szkoły nie pokrywa się z tym, co napisał do nas czytelnik.
-„Dzieci bardzo chętnie chciałyby korzystać z obiektu, ale nic z tego” - pisze w liście mieszkaniec Konar.
Kiedy, zgodnie z regulaminem, kompleks w Konarach powinien być otwarty? Szczegóły interwencji naszego czytelnika w bieżącym numerze "Życia"