- W międzyczasie przygotowaliśmy inne atrakcje, jak wspinaczka na skrzynkach, punkt symulujący pożar, w którym trzeba było użyć kamery termowizyjnej, by wyciągnąć poszkodowanego. Mieliśmy pokaz sprzętu pożarniczego - sikawki konnej, starej motopompy, wozów bojowych, w tym najnowszy wóz strażacki z KP PSP w Rawiczu. Był też strażacki tor przeszkód przygotowany przez jedną z drużyn - relacjonuje Karol Maćkowiak, wiceprezes zarządu oddziału powiatowego ZOSP RP w Rawiczu.
Uczestnicy obozu nauczyli się także hymnu strażackiego i po prostu miło spędzali czas, a w sobotnim apelu wzięli udział zaproszeni goście - między innymi burmistrz Rawicza Grzegorz Kubik, burmistrz Bojanowa Paulina Wolsztyniak i jej zastępca Katarzyna Sadowska, burmistrz Jutrosina Romuald Krzyżosiak, wicestarosta Jakub Moryson oraz asystenci sekretarza stanu Wiesława Szczepańskiego i posła Jana Dziedziczaka. Wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem organizacji obozu i chętnie przyglądali się jego elementom, a nawet brali udział w zabawach z dziećmi.
- W porównaniu do pierwszego to jest już przepiękny obóz i aż się boję co będzie za dwa, trzy i pięć lat. To wymagało dużo pracy i za to dziękuję. Macie okazję spędzić piękne dwie noce i trzy dni poznając nowe koleżanki nowych kolegów, zyskują doświadczenie, że należy działać wspólnie razem. Radujcie się i wynieście z tego obozu jak najlepsze wspomnienia - podkreślał burmistrz Grzegorz Kubik.
Wyjątkowa niespodzianka spotkała także jedną z młodych obozowiczek. W sobotę świętowała swoje dziewiąte urodziny i na apelu w obecności wszystkich koleżanek i kolegów oraz gości otrzymała urodzinową niespodziankę od najbliższych - bukiet balonów i tort. Nic więc dziwnego, że bardzo się wzruszyła i na pewno to święto zapamięta na całe życie.
- Udało nam się stworzyć wydarzenie dla 203 uczestników, nad którymi opiekę sprawuje 50 opiekunów, 20 wolontariuszy, sztab organizacyjny liczy 30 osób, udało nam się pozyskać 33 sponsorów. Aby ten biwak się odbył się to musieliśmy pozyskać 400 parówek, 600 kiełbasek, 800 bułek, ugotować 300 litrów zupy, a całe wydarzenie zorganizować w 29 namiotach. Te cyfry mówią wiele. Przez tydzień pracowaliśmy, aby to wyglądało odpowiednio i pewnie tydzień będziemy sprzątać, ale wszyscy możemy zgodnie stwierdzić, że było warto - podsumowuje Michał Hoffmann, członek Zarządu Stowarzyszenia Strażacy OSP Gminy Rawicz.