reklama

Dzięki wsparciu Rex otrzymał szansę na normalne życie

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Udostępnione przez właścicelkę Rex-a

Dzięki wsparciu Rex otrzymał szansę na normalne życie - Zdjęcie główne

foto Udostępnione przez właścicelkę Rex-a

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW marcu zgłosiła się do nas Wiktoria, właścicielka półrocznego psa Rex-a, z prośbą o nagłośnienie zbiórki pieniędzy na operację przednich łap czworonoga. Niedawno poinformowała nas, że zbiórka się powiodła i Rex jest już po operacji.
reklama

Rex, teraz 7-miesięczny mieszaniec w typie labradora, trafił do Wiktorii kiedy miał kilka tygodni. Zdecydowała się go adoptować, kiedy zobaczyła jego zdjęcie na jednym z portali ogłoszeniowych. Po adopcji okazało się, że pies był zarobaczony, ale z tym sobie poradziła we współpracy z lekarzem weterynarii. Poza tym, wydawało się, że z Rex-em było wszystko w porządku. 

Nagły problem

Po kilku tygodniach pojawiły się problemy z jego przednimi łapami - w miarę jak rosły stawały się krzywe, co utrudniało psu chodzenie. Podczas wizyty u weterynarza podjęto próbę leczenia psa za pomocą leków, jednak po zastosowanej kuracji nie było efektów. Zapadła decyzja, że Rex potrzebuje pilnego zabiegu ortopedycznego, zwanego oseotomią, w specjalistycznej klinice. Właścielka Rex-a wyjaśniła, że pieskowi nie rozrosła się jedna kość. Bardzo możliwe, że doszło do tego z powodu odrzucenia szczeniąt przez ich matkę i związanego z tym nieprawidłowego odżywiania szczeniaka.

reklama

Szybka reakcja

Właścicielka Rex-a tłumaczyła w marcu, że koszt zabiegu to 3.000 zł, a jej termin wyznaczono na połowę kwietnia.

- Jest to kosztowna operacja, na którą mnie nie stać. Dlatego zwracamy się z prośbą o pomoc. Każda złotówka pozwoli mi uratować pieska. Bez pomocy są na to nikłe szanse - apelowała.

Leczenie Rex-a można było wesprzeć wpłacając pieniądze na koncie utworzonym na portalu zrzutka.pl. Odzew ludzi był tak duży, że przed wyznaczonym terminem, udało się uzbierać całą potrzebną kwotę.

Pełna nadziei

Wiktoria nie ukrywa, że czas operacji i pierwsze dni po jej zakończeniu były trudne - Rex był zdezorientowany i obolałay.

- Według lekarza operacja się udała, więc jesteśmy na najlepszej drodze do jego zdrowia - przekazała.

reklama

Dodała, że teraz jej pies dochodzi do siebie po zabiegu, za kilkanaście dni będzie miał ściągnięte szwy i wtedy przejdzie niezbędną rehabilitację.

- Jestem wszystkim, którzy przyczynili się do operacji Rex-a, bardzo wdzięczna. Cudownie jest patrzeć jak odzyskuje siły i zaczyna poznawać otoczenie w nowy, niezależny sposób - podsumowała.

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama