Co się stało z naszą fontanną? - tej treści wiadomość otrzymaliśmy od czytelniczki. Podesłała nam również zdjęcie.
Zweryfikowaliśmy tę informację. Teren fontanny jest ogrodzony taśmą. Zapadło się sześć płyt.
Wczoraj o godz. 20.30 odbywał się ostatni pokaz. Uszkodzeń nie było.
Czy moment zapadnięcia się płyt został zarejestrowany przez kamery monitoringu? Kiedy doszło do tego zdarzenia? Czekamy na odpowiedź z rawickiego magistratu.
[AKTUALIZACJA, godz. 11.00]
Na miejsce udaje się wiceburmistrz Paweł Szybaj. O sprawie został poinformowany wykonawca. Monitoring będzie przeglądany. Na tę chwilę nie wiadomo, w jakich okolicznościach fontanna uległa uszkodzeniu.
[AKTUALIZACJA, godz. 11.30]
Jak ustaliśmy, policja do tej pory nie otrzymała oficjalnego zgłoszenia dotyczącego uszkodzenia fontanny. Do funkcjonariuszy nie wpłynęło również nagranie z monitoringu.
[AKTUALIZACJA, godz. 11.38]
- Brak słów. Wszystko wskazuje na to, że to celowy akt dewastacji, do którego doszło w nocy, ok. godz. 3-4. Wnioskujemy po tym, że prócz uszkodzenia mechanicznego podpór płyt pod fontanną, co jest b. trudne i wymaga wiele siły, zostały również poprzecinane grube kable w instalacji podziemnej. Sprawdzimy monitoring z nocy i będę Państwa informował. Kto i dlaczego to zrobił – nie wiem i nawet nie chcę się domyślać - napisał na portalu społecznościowym burmistrz Grzegorz Kubik
[AKTUALIZACJA, godz. 13.30]
Jak poinformowało nas Centrum Informacyjne Burmistrza, nagranie z monitoringu zostało już zabezpieczone. Widać na nim grupę osób, która około 4 nad ranem znajdowała się przy fontannie. Obecnie na miejscu jest policja i prowadzi czynności wyjaśniające. Fontanna na razie jest wyłączona.
- Monitoring zadziałał. Potwierdzam, że doszło do zniszczenia przez grupę osób dziś nad ranem. Sprawą zajmuje się policja, na czas trwania śledztwa nie możemy przekazywać wiecej informacji. Jestem bardzo oburzony tym, jak traktuje się coś, co jest naszym wspólnym dobrem. Ten wandalizm powinien być surowo ukarany - włodarz ponownie odniósł się do sprawy na Facebooku.