Średnia wieku pielęgniarek i położnych zatrudnionych w Szpitalu Powiatowym w Rawiczu to 48-49 lat. Na jedną z nich przypada od 3 do 10 pacjentów. Zarabiają miesięcznie średnio 3 tys. zł brutto.
- Zarobki nie są powalające i też byśmy chcieli, żeby one były wyższe - przyznaje Tomasz Paczkowski, prezes szpitala. - Niestety, możliwości finansowe są takie, jakie są. Minimalna podwyżka objęła tę grupę zawodową w minionym roku i była pierwszą od dłuższego czasu. Nie możemy niestety odbiegać od rzeczywistości, czyli warunków ekonomicznych całego szpitala. Kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia nie rosną, stawka za tzw. „punkt” stoi od siedmiu lat, więc skąd się mają brać pieniądze na to. Każdy jednak otrzymuje to, co mu się należy i ma zapisane w umowie – tłumaczy.
Ze względu na niskie płace niewiele osób odpowiada też na ogłoszenia o pracę widniejące na stronie internetowej placówki. - Mam tego świadomość, że osoba która przychodzi do pracy nie dostaje wynagrodzenia, które powaliłoby ją na kolana. Nic dziwnego, że szuka lepszych ofert. Nie jest więc tak, że każdy nasz kontakt z szukającą pracy pielęgniarką kończy się jej zatrudnieniem - wyjaśnia Paczkowski. Konieczność zatrudniania nowych osób wymusza nie tylko wiek obecnych pielęgniarek, ale także wzrost liczby pacjentów. - Byłoby to jednak nadużyciem, gdybym powiedział, że sobie nie radzimy - stwierdza Paczkowski.