Jest wiosna, gdzie rowery miejskie?

Rawicz. Miały być w tym roku. Miały działać podobnie jak w Krotoszynie lub w Chodzieży. Tymczasem inwestycji w rowery miejskie na próżno szukać w tegorocznym budżecie.

W ubiegłym roku Grzegorz Kubik przekazał mediom, że do nowego budżetu będzie chciał wprowadzić zadanie zakładające zakup rowerów miejskich z już zainstalowanym systemem GPS. - System działa tak, że wypożyczenie roweru nie musi odbywać się na stacji rowerowej, a lokalizujemy najbliższy jednoślad poprzez aplikację. Jest prosty i intuicyjny, bo nie wymaga podróżowania od stacji do stacji - tłumaczył burmistrz.

Podano wówczas, że jednośladów miałoby być około 20, a ich cena miała się wahać pomiędzy 1.800 a 2.500 zł. O opinię zapytano wtedy też mieszkańców. Ci licznie wypowiadali się w sondzie na Facebooku utworzonej w czerwcu na profilu burmistrza (oddano blisko 500 głosów). 68% z nich zadeklarowało wówczas, że chętnie korzystałoby z miejskiego roweru.

Kalendarzowa wiosna jest już od kilku dni, dlatego postanowiliśmy dopytać, na jakim etapie jest realizacja pomysłu. - Zostało zorganizowane spotkanie z firmą, która wdrożyła system roweru miejskiego w Krotoszynie - przekazało nam Centrum Informacyjne Burmistrza. Na spotkaniu, które odbyło się w czerwcu ubiegłego roku rozmawiano, m.in. o lokalizacji punktów stacjonowania roweru w mieście, lokalizatorach GPS pojazdów, które zabezpieczają je przed porzuceniem lub kradzieżą czy budowie i konstrukcji rowerów ze szczególnym uwzględnieniem pojemności wbudowanego koszyka towarowego.

Okazuje się, że temat będzie jednak melodią przyszłości. - Obecnie przewidujemy uruchomienie roweru w ramach wspólnego zadania Powiatu Rawickiego, Gminy Rawicz i Gminy Pakosław - budowy ścieżki rowerowej z Rawicza do Osieka w projekcie dofinansowanym z funduszy europejskich - argumentuje CIB i dopowiada, że wdrożenie inwestycji zostało połączone również z zakończeniem przebudowy rawickiego rynku i deptaków. To - jak już informowaliśmy - zadanie na minimum dwa lata.