Jako pierwsi oficjalnie swój udział w nadchodzących wyborach potwierdzili kandydaci z Rawicza - Piotr Mosiek (Platforma Obywatelska) i Mariusz Suchanecki ("Razem w Powiecie"). Tajemnicą nie jest też ponowny start obecnego włodarza Rawicza, Grzegorza Kubika, choć ten osobiście jeszcze głosu w tej kwestii nie zabrał.
Sytuacja natomiat nabiera tempa w gminie Bojanowo. W minionym tygodniu postanowiliśmy sprawdzić pogłoski krążące o potencjalnych kandydatach na fotel burmistrza, których miało być nawet siedmioro.
Ostatecznie udział w wyborach na burmistrza Bojanowo potwierdzili: Maciej Dubiel - obecny włodarz, kierujący gminą drugą kadencję, Waldemar Czerwiński - radny rady miejskiej, który już w styczniu 2023 roku składał taką deklarację oraz Marcin Triebs - nauczyciel, przewodniczący miejscowego stowarzyszenia zGRAni - zamieszczając taką informację na swoim profilu na Facebooku.
Pozostali typowani kandydaci - między innymi radny rady powiatu Maciej Jagodziński i mieszkanka Tarchalina Paulina Wolsztyniak nie chcieli jednoznacznie wypowiedzieć się do czasu oficjalnego ogłoszenia daty wyborów. Dziś jednak się to zmieniło.
Paulina Wolsztyniak, która zawodowo zajmuje się księgowością i działa w radzie rodziców Zespołu Szkół Przyrodniczo-Technicznych w Bojanowie, ogłosiła na profilu społecznościowym, że będzie kandydatem na burmistrza Bojanowa w nadchodzących wyborach samorządowych.
- Podjęłam tę ważną i odpowiedzialną decyzję po wielu rozmowach, rozważaniach i przemyśleniach, ponieważ chcę i wiem, że Państwo również potrzebujecie mieć wpływ na nasze lokalne życie. A ja pragnę zapewnić, że to w Państwa potrzeby, głosy, pomysły, opinie zamierzam się wsłuchiwać. Tak, byśmy razem mogli budować rzeczywistość wokół nas. To Wy proszę Państwa będziecie dla mnie drogowskazem, dlatego proszę o współpracę, rozmowę, opinie, sugestie... bo dialog buduje a nasza Gmina potrzebuje dobrych gospodarzy. Dlatego też w najbliższej przyszłości pozwolę sobie przedstawić Państwu Waszych kolegów i koleżanki od "zadań specjalnych", którzy wspólnie chcą mieć wpływ na miejsce, w którym razem żyjemy - napisała 37-latka w swoim oświadczeniu.
