reklama

Każdy śpiewać może

Opublikowano:
Autor:

Każdy śpiewać może - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Swoją energią, optymizmem i poczuciem humoru zaraża innych. Jako osoba lubiąca rozrywkę, jest duszą każdego towarzystwa, a jako autorka znakomitych wypieków podbija gusta nawet najbardziej wybrednych smakoszy. Już jako młoda dziewczyna należała do związków młodzieżowych, do zespołu śpiewaczego im. Nowowiejskiego w Pakosławiu oraz miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. - Zawsze lubiłam aktywnie działać, spotykać się z ludźmi. Stale się w coś angażowałam - mówi Jolanta Białek z Pakosławia, która wraz ze Zdzisławą Ostrowską 30 lat temu zainicjowała powstanie zespołu folklorystycznego „Słowianie” w Pakosławiu. Przez prawie 20 lat była szefową zespołu, który występował na wszystkich gminnych uroczystościach, propagował lokalne zwyczaje poza powiatem. „Słowianie” słynęli także z organizowania cyklicznych biesiad tematycznych. - Wyszłam z założenia, że „śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej”. Pierwsza biesiada była zorganizowana w dużym stresie, z pewnymi niedociągnięciami, ale później szło nam coraz lepiej. Mieliśmy ogromną satysfakcję, gdy publiczność bawiła się razem z nami - zaznacza Jolanta Białek. - Tematów szukaliśmy w różnych źródłach, przebieraliśmy się w śmieszne stroje, ja nawet pisałam teksty niektórych piosenek. To były bardzo fajne czasy.
Choć zespół nie istnieje już od roku - jego szefowa nadal wspomina wspólne występy i wyjazdy. Zdarza się, że ogląda nagrania z biesiad. Przyznaje, że włożyła w zespół nie tylko dużo pracy, ale i serca, dlatego żałuje, że nie znaleźli się chętni, którzy chcieliby kontynuować tę działalność.
Mimo że Jolanta Białek nie ma już obowiązków związanych z prowadzeniem zespołu, na nadmiar wolnego czasu nie narzeka. Pomaga córce w prowadzeniu domu. Robi ciekawe ozdoby świąteczne, lubi pracę w przydomowym ogrodzie. Regularnie jeździ na rowerze i spaceruje z kijkami. - Jak jest ładna pogoda to codziennie pokonuję na rowerze 15 kilometrów - opowiada. Czyta też książki i namiętnie ogląda kultowe polskie teleturnieje: „Jaka to melodia”, „Familiada” i „Jeden z dziecięciu”. Niedawno wraz z mężem zapisała się do rawickiego Stowarzyszenia „Pomocna Dłoń”. Uczestniczy we wszystkich przygotowywanych przez nie imprezach i wyjazdach. Dodatkowo, sama organizuje wycieczki dla grona znajomych. - Zbieram grupę osób, które znam od lat i jeździmy w ciekawe miejsca w Polsce i nie tylko. Ostatnio myśleliśmy nad Ukrainą, ale przez obecną sytuację w tym kraju, musieliśmy nasze plany odłożyć na później - mówi Jolanta Białek, która w okolicy słynie też ze znakomitych wypieków. Podobno robi najsmaczniejszy placek drożdżowy z owocami. Przygotowuje też wyśmienite torty, ciasta i ciasteczka. Piecze nie tylko dla bliskich, ale także dla znajomych na różne uroczystości. Na większość ciast ma przepisy „w głowie”, ale nowości szuka też w różnych pismach oraz internecie. - Komputer mnie nie pociągał, ale kiedyś gwiazdor przyniósł mi laptopa i nauczyłam się z nim „współpracować”. Umiem sprawdzić w internecie, jak coś potrzebuję, napisać maila do znajomych - przyznaje.
Skąd bierze energię do działania? Jak twierdzi siłę czerpie przede wszystkim od rodziny. - Bardzo podbudowuje mnie to, że wszyscy żyją w zgodzie i miłości - podkreśla.
(JM) 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE