reklama

Kiedy wybory samorządowe? Niewykluczone, że włodarze gmin i powiatu będą rządzili dłużej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Kiedy wybory samorządowe? Niewykluczone, że włodarze gmin i powiatu będą rządzili dłużej  - Zdjęcie główne

Wybory samorządowe w 2018 roku | foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościCzy planowane na październik 2023 r. wybory samorządowe zostaną przełożone na wiosnę 2024 r.? Coraz głośniej mówi się, że to bardzo prawdopodobne. Co o wydłużeniu obecnej kadencji sądzą samorządowcy?
reklama

Obecna kadencja samorządów jest pierwszą pięcioletnią, a nie - jak to było wcześniej - czteroletnią. To nie jedyna zmiana, która wiązała się z poprzednimi wyborami samorządowymi. Wprowadzono kadencyjność dla prezydentów, burmistrzów i wójtów. Najwyższe stanowiska w miastach i gminach mogą zajmować tylko przez dwie kadencje.

Przypomnijmy. W 2018 roku, włodarze Miejskiej Górki - Karol Skrzypczak i Bojanowa - Maciej Dubiel, ubiegający się o reelekcję, swoje stanowiska zdobyli w pierwszej turze. Jedna tura wystarczyła także w Jutrosinie, gdzie szefem gminy został Romuald Krzyżosiak oraz w Rawiczu, gdzie Grzegorz Kubik wygrał z Jackiem Gzwidkiem, obecnym radnym rady miejskiej. W drugiej turze wyłoniono natomiast nowego wójta Pakosławia - czyli Piotra Skrzypka, który po raz pierwszy startował na najwyższy urząd w gminie. 

reklama

Wybory samorządowe w 2023 roku zbiegłyby się z parlamentarnymi 

Zgodnie z kalendarzem, kolejne wybory powinny odbyć się w październiku 2023 roku. Coraz częściej mówi się, że mogą zostać przesunięte na wiosnę 2024 roku. Powód? W 2023 roku zbiegłyby się z parlamentarnymi.

Politycy wskazują, że przygotowania do obu głosowań odbywałyby się w tym samym czasie: powołanie komisji wyborczych, szkolenia, rejestracja komitetów i kandydatów. To mogłoby powodować duże komplikacje organizacyjne dla gmin. Wielu samorządowców - głównie włodarzy miast i gmin startuje również do parlamentu, aby wzmocnić listy poszczególnych partii. Poza tym, mogłoby się to przełożyć na frekwencję. Niektórzy mają wątpliwości, że zbyt krótki odstęp pomiędzy głosowaniami sprawi, że część ludzi zrezygnuje z pójścia do urn.

reklama

Starosta rawicki: Przesunięcie wyborów samorządowych miałoby zaletę 

Starosta Adam Sperzyński, wybrany do rady powiatu z list Polskiego Stronnictwa Ludowego, uważa, że przesunięcie wyborów samorządowych na wiosnę 2024 r. miałoby pewną istotną zaletę. Jako główny argument wskazuje możliwość przygotowania własnego budżetu w pierwszym roku nowej kadencji.

Mankamentem jesiennych wyborów jest bowiem to, o czym często mówią samorządowcy, że pierwszy budżet przyjmuje się i uchwala nie mając na niego większego wpływu - podkreśla włodarz powiatu rawickiego.

Poza tym - jak mówi - patrząc na obecną kadencję, gdyby wybory zostały przesunięte na wiosnę 2024 r., powiat będzie mógł dokończyć realizowane inwestycje.

reklama

Mam nadzieję, że większość tematów "dopniemy na ostatni guzik". Podchodzę jednak do tematu wyborów na spokojnie i z pokorą. Termin to sprawa wtórna - zastrzega Sperzyński.

Wójt Pakosławia uważa, że wybory powinny być rozdzielone 

Piotr Skrzypek, wójt Pakosławia przyznaje, że zorganizowanie łączenie wyborów samorządowych i parlamentarnych mogłoby być trudne do realizacji z technicznego punktu widzenia.

W przypadku tych pierwszych mamy kilka list: do sejmiku województwa, rady powiatu, rady gminy, a także na wójta / burmistrza. Przypuszczam, że dołożenie do tego kart wyborczych do sejmu i senatu spowodowałoby chaos i pewnie sporo głosów nieważnych - komentuje wójt Pakosławia.

reklama

Jego zdaniem, także kampania wyborcza byłaby problematyczna.

Nie każdy interesuje się polityką albo działalnością samorządową, a duża ilość kandydatów do różnych gremiów powodowałaby niemałe zamieszanie. Uważam zatem, że wybory powinny być rozdzielone, a kolejność ich przeprowadzenia, to rzecz wtórna - dopowiada Piotr Skrzypek. 

Poseł PiS: Musimy być przygotowani na każdy wariant 

Przedstawiciel partii rządzącej - poseł Piotr Kaleta mówi, że wszystko wskazuje na to, iż wybory będą rozdzielone, a kadencja samorządowców zostanie przedłużona.

Jeśli chodzi o wybory parlamentarne, sytuacja jest dynamiczna. Musimy być przygotowani na każdy wariant - podkreśla Piotr Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Wybory parlamentarne rządzą się swoimi prawami. Jeżeli rząd z jakiegoś powodu utraciłby większość, to wybory są wtedy logiczne. Mam jednak taką nadzieję, że odpowiedzialność całej klasy politycznej będzie szła w tym kierunku, żeby wybory odbyły się w konstytucyjnym terminie.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama