Po otrzymaniu zgłoszenia o kradzieży roweru i dokładego opisu pojazdu, funkcjonariusze weszli w posiadanie informacji, jakoby podejrzanym o dokonanie kradzieży był 38-letni mieszkaniec Masłowa. Ustalono bowiem, że takim rowerem mężczyzna codziennie dojeżdża do pracy. Patrol udał się na jego codzienną trasę i faktycznie zatrzymano go na jednośladzie wyglądem odpowiadającym opisowi podanemu przez właściciela.
Dokonano także przeszukania miejsca zamieszkania zatrzymanego i znaleziono jeszcze dwa inne rowery. Mężczyzna przyznał się, że je rownież ukradł, choć nie potrafił dokładnie określić kiedy to zrobił. Jak wyjaśniał białą "damkę"zabrał spod marketu przy ul. Spokojnej, a "górala" z osiedla Westerplatte. Jak wyjaśniał zabierał cudze rowery, bo potrzebował środka transportu do pracy. Gdy jeden się psuł, kradł kolejny.
Okazało się, że biały jednoślad będący własnością rawiczanki skradziono 20 lipca, okoliczności zrabowania drugiego pojazdu nie ustalono.
38-latek był już wcześniej karany, m.in. za jazdę po spożyciu alkoholu oraz kradzieże. W kwietniu w Sądzie Rejonowym w Rawiczu zapadł kolejny wyrok w jego sprawie.
Został uzany winnym kradzieży rowerów o wartości 1 tys. zł i 600 zl. Orzeczono wobec niego 10 miesięcy ograniczenia wolności, a przez ten czas musi wykonywać prace społeczne. Dodatkowo, został zobowiązany, żeby zapłacić 900 zł na fundusz pomocy postpenitencjarnej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.