reklama

Mieczysław Żurek z wnukiem Nikodemem kultywują pamięć o poległych

Opublikowano:
Autor:

Mieczysław Żurek z wnukiem Nikodemem kultywują pamięć o poległych - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Mieczysław Żurek, pasjonat lokalnej historii z Zielonej Wsi, ocala pamięć o Hazakach, którzy zginęli w Powstaniu Wielkopolskim. Chce, by o tych, którzy za wolną Polskę przelali krew pamiętało także młode pokolenie.

10 lutego 1919 roku - to ważna data w historii Ziemi Hazackiej. To wtedy miała miejsce największa bitwa Powstania Wielkopolskiego na froncie południowym. Hazacki oddział powstańczy, pod dowództwem Stanisława Nowaka, nie wykonał rozkazu dowódcy odcinka frontu Michała Lorkiewicza i nie wycofał się z terenu walk. Walczył do samego końca, czyli do całkowitego rozbicia przez wojska pruskie. Ci co polegli zostali pogrzebani na zielonowiejskim cmentarzu, zaś ranni i pobici zostali skierowani do obozu jenieckiego w Żaganiu.

- 12 synów Ziemi Hazackiej zapłaciło największą cenę - życie. Oddali życie w obronie swojej „małej ojczyzny”. Walczyli, by Polska była wolna, suwerenna i niepodległa. Walczyli też o to, by Ziemia Hazacka została przyłączona do Polski - opowiada Mieczysław Żurek - pasjonat, który wraz z wnukiem Nikodemem zgłębiają historię Hazów, m.in. tę dotyczącą Powstania Wielkopolskiego w tym rejonie.

- Naszym głównym celem jest nie tylko zdobycie szczegółowych informacji z tamtych czasów, ale przede wszystkim ustalenie wszystkich hazackich Powstańców, którzy walczyli z bronią w ręku. Do tej pory znamy 118 nazwisk. W mogile powstańczej na cmentarzu w Zielonej Wsi pogrzebanych jest 11, ale z informacji, do których dotarliśmy, okazało się, że w tej najkrwawszej walce poległo ich - jak już wspomniałem - 12. Tym 12 był Kasper Pruchnik z Zielonej Wsi (dlaczego nie leży pochowany w zbiorowej mogile - w kolejnym numerze Życia Rawicza - przyp. red.) - mówi Mieczysław Żurek.

W Powstaniu Wielkopolskim uczestniczyło wielu Hazaków i to właśnie ich wszystkich postanowił upamiętnić pasjonat historii z Zielonej Wsi.

- Podjąłem decyzję, że postawię pomnik upamiętniający hazackich powstańców. Jego częścią będzie ponad 13-tonowy głaz, a integralnym elementem - granitowe płyty z wygrawerowanymi nazwiskami wszystkich Hazaków, którzy w czasie powstania chwycili za broń. Tablice już zleciliśmy do wykonania w firmie kamieniarskiej Damiana Sierpowskiego z Rawicza. By jeszcze donioślej uhonorować „naszych” powstańców, zamierzamy wykonać z kamienia rzeźbę wielkopolskiego krzyża powstańczego - informuje Mieczysław Żurek, zdradzając przy okazji, że miejscem pamięci i poległych powstańcach będzie teren, na którym w przyszłości ma stanąć Muzeum Ziemi Hazackiej. Do zbudowania fundamentu potrzebne były setki ton gruzu, kamieni i piasku.

- W wykopanym dole ziemię zastąpił ubity gruz, który mamy nadzieję nie będzie „topił się” w hazackich piaskach. Aktualnie rozplanowany gruz „zamulamy” piaskiem, by dokładnie wszystkie szpary pomiędzy kawałkami betonu i kamieni zostały wypełnione. Mamy nadzieję, że będzie to solidna podstawa, która utrzyma bez problemu kopiec o wadze ponad tysiąca ton - zaznacza Mieczysław Żurek.

Z mniejszych głazów powstanie jeszcze cokół okalający skwer. Hazackich skwerów ma być więcej. Kolejne, m.in. w Łąkcie i Wydawach - miejscowościach, gdzie polegli powstańcy, będą jednak mniejsze.

W miejscu, gdzie powstaje skwer upamiętniający śmierć Stanisława Lachery (przy drodze Zielona Wieś - Dębno Polskie, nie opodal rzeki Dąbroczny), znajdzie się również tablica upamiętniająca poległego w tym miejscu Tomasza Gruszczyńskiego z Koźmina Wielkopolskiego. - Jako powstaniec kompani koźmińskiej poległ właśnie w walkach na Ziemi Hazackiej - mówi Mieczysław Żurek. Mieczysław Żurek nadmienia, że miejsce pod budowę jednego z nich przekazali Rapiorowie z Wydaw. - Znajduje się on przy drodze prowadzącej z Zielonej Wsi do Dębna Polskiego na skraju Lasu Wolińskiego. W pobliżu tego miejsca była jedna z wielu zbiorowych mogił, gdzie grzebano zmarłych na cholerę mieszkańców Wydaw i Zielonej Wsi. Czas nie pozostawił po niej żadnego śladu - tłumaczy pasjonat historii. Teren pod skwery udostępnili również Wolni z Wydaw, Dudowie z Zielonej Wsi oraz Starostwo Powiatowe w Rawiczu. - My jako Żurkowie przekazaliśmy półhektarową działkę pod budowę: pomnika powstańców, symboliczną mogiłę hazaków, muzeum hazackiego i hazackiej zagrody - dodaje.

Pomnik i skwery to nie pierwsza inicjatywa Mieczysława Żurka.

Hazaccy powstańcy zostali już upamiętnieni - indywidualnymi tablicami umieszczonymi w miejscach, gdzie mieszkali. - Do teraz zachowały się domy trzech powstańców - Józefa Pacy z Wydaw, Ignacego Stachowskiego z Łąkty i Antoniego Maruwki - również z Wydaw. Ten ostatni był na najmłodszym hazackim powstańcem, który walczył z bronią w ręku, mając niespełna 18 lat. W innych miejscowościach są nowe domy, ale na nich też zostały umieszczone tablice - opowiada Mieczysław Żurek, który sfinansował przedsięwzięcie wspólnie z Tadeuszem Maćkowiakiem z Zielonej Wsi, którego dziadek był powstańcem. Tablice zostały poświęcone podczas pasterki w 2015 roku przez zielonowiejskiego proboszcza ks. Wojciecha Poźniaka. Dlaczego akurat w czasie pasterki? - To było symboliczne wydarzenia. Właśnie w czasie pasterki 1918 roku hazaccy powstańcy złożyli przysięgę na ręce ks. Hilarego Kokocińskiego, który również brał udział w walkach. Jej treść dotyczyła kwestii, że nie opuszczą podczas walk Ziemi Hazackiej, że będą bronić jej do ostatniej kropli krwi, że nie opuszczą swoich rodzin, matek, ojców, żon dzieci. Ta przysięga była powodem, że nie wykonali rozkazu dowódcy odcinka hazackiego - Michała Lorkiewicza i walczyli do końca - do upadłego aż do całkowitego rozbicia hazackiego, zwanego również zielonowiejskim, oddziału - tłumaczy Żurek.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE