Z kamerą wybraliśmy się do Miejskiej Górki. Postanowiliśmy sprawdzić, dlaczego doszło do zmian przy remizie.
- Jeden z mieszkańców uskarżał się na alarmowanie syreny w nocy. Naszą decyzją i pana burmistrza syrenę przenosimy - mówi Przemysław Wysocki, prezes OSP Miejska Górka.
Sprawę potwierdza włodarz miasta.
- Syrena stała na gruncie prywatnym. Jest ona przenoszona na prośbę właściciela - mówi Karol Skrzypczak, burmistrz Miejskiej Górki. - Wniosek o przeniesienie syreny w inne miejsce już był dość dawno, ale Miejska Górka jest w strefie konserwatorskiej. Musieliśmy mieć uzgodnioną lokalizację z konserwator zabytków. Najlepiej mieć taką syrenę na gruncie gminnym - dodaje, wskazując, że dostępne miejsce było na stadionie.
Obecnie syrena przechodzi konserwację. Na obiekcie sportowym stanie w najbliższych tygodniach. Będzie oddalona o około 200 metrów od miejsca, w którym znajdowała się dotychczas.
W sprawie syreny skontaktowaliśmy się z właścicielami przychodni. To na ich gruncie stała syrena. Znamy ich stanowisko.
- Potwierdzamy, że prosiliśmy burmistrza o zmianę lokalizacji syreny. Jest to dla nas rozwiązanie satysfakcjonujące, ale możliwe, że i dla innych osób, blisko niej dotąd mieszkających - mówią właściciele przychodni w rozmowie z portalem rawicz24.pl. - Syrena z życia miasta całkowicie nie znika. Trafi na nowe miejsce, gdzie sądzimy, że nadal będzie spełniała swoją funkcję, a możliwe, że będzie lepiej się sprawdzała na stadionie niż między murami budynków - dodają.