- Firma, która daje gwarancję na nawierzchnię żywiczną zażądała, by jej kładzenie odbyło się w określonej temperaturze. Obecnie tych temperatur nie można osiągnąć. Namiotem przykryto nawierzchnię, trwa jej dogrzewanie i utwardzanie. Namiot będzie systematycznie przesuwany - wyjaśniał wówczas burmistrz Grzegorz Kubik.
- Podczas jesienno-zimowych prac na plantach oraz przy nowym odcinku ścieżek na skrzyżowaniu Sienkiewicza i Grunwaldzkiej warunki pogodowe nie sprzyjały układaniu nawierzchni. Wykonawca próbował zabezpieczyć prace namiotem i nagrzewnicą, ale niestety efekt nie jest zadowalający - nawierzchnia jest nieestetyczna, miejscami popękana i krusząca się. Dlatego wiosną, gdy pozwolą na to temperatury, nawierzchnia zostanie poprawiona w ramach gwarancji - zapewnia Grzegorz Kubik.
Z powodu zimowej aury, nie udało się też wykonać trwałego oznakowania grubowarstwowego. Tymczasowo, na koszt wykonawcy, pojawiło się oznakowanie cienkowarstwowe, które również zostanie zastąpione docelowym oznakowaniem wiosną. Liczę, że finalny efekt będzie zgodny z oczekiwaniami - dodaje Grzegorz Kubik.