25-osobowa reprezentacja mieszkańców gminy Jutrosin udała się do zaprzyjaźnionego Potigny.
Dziesięciodniowy pobyt we Francji jutrosinianie rozpoczęli od uroczego miasteczka Amiens, nad brzegiem rzeki Somme, w samym sercu Pikardii. Eskapadę zainaugurowano wizytą w Les Hortillonnages, niezwykłym ogrodzie, do którego można dostać się tylko... łodzią.
Potem było zwiedzanie średniowiecznej dzielnicy Saint-Leu. W Amiens podziwiali też wpisaną na listę UNESCO katedrę - największy kościół we Francji, o łącznej powierzchni 7.700 metrów kwadratowych. Wieczorem z kolei obejrzeli pokaz iluminacji świetlnej.
- W kolejne dni zwiedziliśmy kościół opacki w Saint Riquier, przeszliśmy się bulwarem w Saint Valery sur Somme, zwiedzić muzeum benedyktyńskie w Fecamp, gdzie produkowany jest słynny likier, by ostatecznie zażyć morskich kąpieli w Le Treport i Fecamp - wspomina Andrzej Musielak, prezes Towarzystwa Przyjaźni Jutrosin - Potigny.
Pobyt we francuskim Potigny był również czasem spędzonym u zaprzyjaźnionych rodzin. Nie mogło zabraknąć wspólnego pikniku, kolacji honorowej, czy spotkania z udziałem mera.
Ważnym punktem wizyty w Potigny było złożenie symbolicznych kwiatów na cmentarzu polskim w Urville.
- Każda chwila spędzona w Normandii była okazją do poznania miejscowej tradycji i kultury. Mogli spróbować dań miejscowej kuchni od sałatek po tarty i owoce morza popijając cidrem - charakterystycznym dla Normandii napojem z lekką nutką alkoholu, w smaku przypominającym szampana, czy też jeść lody owocowe z miejscowym calvadosem - opowiada Andrzej Musielak.
Więcej można przeczytać w Życiu Rawicza